czwartek, 1 lipca 2021

SENTYMENTALNE POZIOMKI!

W ubiegłą niedzielę pojechałam sprawdzić, co się dzieje w lesie! Temat przewodni - poziomki! Były! Poniedziałek i wtorek, to wstawanie skoro świt, i już od godziny szóstej zbierałam  leśne słodkości.



Przez dwa dni, po godzinie, bo jednak moje nogi nie za bardzo były zadowolone, udało zebrać 0,5 kg.


Umyśliłam sobie, że zamiast mrozić, to zrobię poziomkową konfiturę!  Ale nie mogłam się oprzeć i migiem pojechałam do sklepu po lody, aby sobie całkiem solidną porcję zjeść właśnie z poziomkami. Do słusznej porcji lodów, prócz poziomek dodałam jeszcze jagody, i.... to była po prostu małmazja na słodko!!!



Dopiero wtedy zasypałam owoce cukrem, potem z cukru i wody ugotowałam syrop, a po kilku godzinach dorzuciłam zawartość miski. Na wolnym ogniu odparowywałam po godzinie wczoraj i dzisiaj. A jak pachniało w całym domu!!!! Dzisiaj rano pogotowałam jeszcze trochę, a potem gorącą konfiturę przelałam do słoiczków!


Mam trzy pełne i pół słoiczka! Gdybym nie skusiła się na lody, pewnie byłyby cztery! A tak? Jest jak jest!
Dlaczego sentymentalne poziomki? Ano dlatego, że dzisiaj są imieniny Haliny! To także imię mojej Mamy, której już dawno z nami nie ma. A którą pamiętam z dzieciństwa, gdy mieszkaliśmy w maleńkiej wsi pod lasem, do którego chodziliśmy wszyscy - to znaczy Mamusia, dwójka Braci i ja - na poziomki, maliny i jeżyny! A potem Mama przygotowywała nam kogel-mogel, do którego wrzucała zebrane owoce! Ten smak pamiętam do dzisiaj! I tą radość Mamy, gdy widziała nas umazanych na żółto i czerwono!
Wszystkim Halinom życzę pięknego dnia Imienin!


39 komentarzy:

  1. Nie pamiętam kiedy jadłam poziomki, to na pewno było wiele lat temu.. Już tylko smak truskawek kojarzę, nawet do jeżyn nie za bardzo jest dostęp. Podziwiam te Twoje przetwórstwo i zbiory :) A do życzeń dla Halin się przyłączam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię tą letnią krzątaninę! Zaraził mnie dawno temu mój Tata,i teraz byłoby mi smutno bez tego!

      Usuń
  2. Nie pamiętam kiedy jadłam poziomki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz ile tracisz! Ale rozumiem. Gdy się jest człekiem miastowym....?
      Lasy wzywają!

      Usuń
  3. Żeby nie biegać za nimi po lesie,mam cały rządek poziomek na działce. Pięknych, czerwonych i pachnących. Owocują całe lato. W zeszłym roku nawet coś z nich zrobiłam zgodnie z Twoją podpowiedzią, ale jednak nie ma to jak włożyć sobie garść w usta, zerwanych prosto z krzaka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działkowe poziomki aromatem nie dorównują leśnym! Uznałam także, że te małe owocki szkoda suszyć, lepiej się sprawdzają w konfiturze!

      Usuń
  4. Ależ u Ciebie smakowicie, aż ślinka cieknie. :)
    Super zbiory i przetwory.!
    Też mam wspomnienia w wyprawami po takie zbiory.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lato krótko trwa ze swymi cudownościami, więc trzeba korzystać nań póki czas!

      Usuń
  5. Że też chce Ci się robić jeszcze przetwory! Ja najwyżej mrożę. 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż! Skoro nie ma nikogo, kto by o mnie dbał, sama dbam o siebie!🙂

      Usuń
  6. Konfitury poziomkowej to chyba nigdy nie jadłam. Poziomki z krzaczka, poziomki w formie deser - tak. Konfitury raczej nie. I poziomka głównie ogrodowa... Cudną ucztę sobie przygotowałaś. Miłe są takie radostki.
    Pozdrawiam najcieplej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leśne poszycie to najlepsze co dostają poziomki! Dlatego tak oszałamiająco pachną. W końcu to z nich wyhodowano truskawki!
      Serdeczności ślę!

      Usuń
  7. Zasadziłam krzak poziomki w naszym przybiurowym ogródku , ale to nie to samo. Te prawdziwe, leśne, wygrzane słońcem jadłam bardzo dawno temu, ale smak pamiętam

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma to jak najprawdziwsza natura. Żaden ogród nie da tego poziomkom, co las!

    OdpowiedzUsuń
  9. Już są, nigdzie nie bywam to i nie wiem.Musialam ślinkę połknąć.Poziomkowo się zrobiło.Piekne zapasy.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz ogródek, to możesz posadzić poziomki, chociaż one nie będą tak smakowite, jak te leśne! Ale czasem, jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma!
    Serdeczności ślę!

    OdpowiedzUsuń
  11. A moja mama, Halina, na imieniny zawsze robiła kruche babeczki z musem poziomkowym, to bylo niebo w gębie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, to musiała być pychota! Ja niestety nie umiem robić babeczek i to samo mam z mufinami - zawsze opadną!
      Serdeczności ślę!

      Usuń
    2. Wiesz kupiłam niedawno w paczce gotowe ciasto na muffiny, wyszły rewelacyjnie, nawet do specjalnej blaszki nie używałam.Spróbuj.

      Usuń
    3. Jestem dziwaczka, żadnych gotowców!;-))) Jak bym więcej próbowała to może doszłabym do sedna tego wypieku. Ale odpuściła,bo dla mnie samej to już się nie chce!
      Macham!

      Usuń
  12. Poziomki z lasu- aż czuję ten zapach!Bedziesz fantastycznie zaopatrzona w przetwory. I to jakie: róża, poziomki- no, po prostu delicje!!!👏👏👏😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i syrop z kwiatów czarnego bzu! Nawet 97-io letni pszczelarz zza płotu dorzucił miód głogowy! Samo zdrowie!😊 Powoli trzeba myśleć o jagódkach, już pierwsze się pokazały!
      Macham!

      Usuń
  13. Fuscilko, cudne zbiory :D Takie leśne poziomki nie mają sobie równych, są niesamowicie aromatyczne, ogrodowe nie mają takiego zapachu :)) Obudziłaś wspomnienia :))) Kiedyś, w dzieciństwie, też chodziliśmy z mamą na jagody i poziomki :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  14. No właśnie! Takie drobne owocki, a ile w nich aromatu!
    A wspomnienia pielęgnujmy zawsze z radością, bo ich nam nikt nie zabierze!
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  15. O raju, masz prawdziwe poziomki! Smak tych z ogródka nie ma nic wspólnego ze smakiem prawdziwych, leśnych czy polnych! W Tenczynku chodziłam po polach (jako dziecko) z pożerałam poziomki dziko rosnące, to było coś cudownego. Zapach i smak pamiętać będę zawsze. Fusilko kochana, Ty to jesteś pracuś i jako ta rusałka leśna i polna przemykasz się w poszukiwaniu pyszności! Tylko zazdrościć mogę i uściskać Cię z daleka 💗💗💗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rusałka! Anusia, no taki komplement, że aż mi się gębula śmieje!🙂 A tak na poważnie, to masz stu procentową rację, że poziomka ogrodowa i leśna to nie to samo! Smach i zapach tych z lasu jest nie do pobicia! I warto wstać dla nich o 5.30!
      Uśmiechów moc ślę!

      Usuń
    2. Wstałabym bez problemu (i tak wstaję) a dla poziomek mogłabym jeszcze wcześniej :))) Uściski!!!

      Usuń
    3. To jesteśmy obie ranne ptaszki!🤗
      Pozdrawiam pięknie!

      Usuń
  16. Dawno temu mieliśmy na ogrodzie tyle poziomek, że znam smak konfitury poziomkowej :) Wiem, wiem, te leśne są o wiele bardziej aromatyczne. Ale chociaż mam pojęcie, jakie pyszności będziesz jeść :) Mam w ogrodzie jeżyny kanadyjskie. I też "nie umywają się" do tych leśnych. Kiedyś nawet zrobiłam sok z leśnych malin, teraz nie ma ich zbyt wiele. A w ogóle do lasu ma daleko.
    Dzielna z Ciebie zbieraczka :) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat zjadłam lody waniliowe z górą poziomek. Prawdziwy orgazm na słodko, bo nie odpuściłam i znowu pojechałam po te pyszności!
      Odściskowuję!🤗

      Usuń
  17. Tyle poziomek uzbierać to duży trud. Trudniej się je zbiera aniżeli jagody, chociaż rąk nie brudzą. Mnie poziomki łączą się ze wspomnieniem mamy, która uprawiała je na działce i cieszyła się że to dla nas dla dzieci. A kogel-mogel i domowe lody to też wspomnienie z dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
  18. Moje nogi wytrzymują tylko zbieranie dwóch małych pojemniczków, no i jeszcze trzeba pojechać rowerem w obie strony po 7km. Ale ja to lubię, bo teraz to moja główna aktywność sportowa!
    Serdeczności podsyłam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne masz wspomnienia poziomkowe związane ze swoją Mamą....
    Ja też bardzo lubię poziomki - szczególnie te leśne, bo one są bardzo słodkie:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Leśnych nic nie przebije,to fakt! A tych wspomnień o Mamie mam jeszcze sporo! Jak większość z nas!
    Ciepłe myśli ślę!

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapachniało, i ślinka mi poleciała .... ;) Oj też wspominam cudowne w smaku leśne poziomki i smaczne jeżyny rosnące w jakimś liściastym zagajniku. Było, minęło... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiesz? To nie tylko teraźniejszość, ale właśnie te wspomnienia smaku, zapachu, chwili - to coś, co zawsze z nami zostanie!
    Ciepło pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ach te poziomki, Fusilko, nawet mogą być bez lodów, takie zerwane prosto z krzaczka...
    To teraz czas na jagody, też pyszne, a jak dobrze robią nam na wzrok...
    Pozdrawiam serdecznie:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat skończyłam smażyć dżem czereśniowo-czekoladowy. Czereśnie od szwagierki, czerwono-żółte, przesłodkie! Jagody jeszcze niewielkie. Jak wrócę z Wejherowa, sprawdzę na swych leśnych poletkach, jak się mają!
      Seredeczności moja Miła! :-)))

      Usuń
  24. Wynn Hotel & Casino - MapyRO
    Wynn Hotel & Casino. 3131 Las 남양주 출장안마 Vegas 춘천 출장안마 Blvd S, Las Vegas, NV 89109. The Strip. Directions · (702) 770-1000. Call Now · More Info. Hours, titanium wire Accepts Credit Cards, Parking. Rating: 4.5 · ‎32 reviews 세종특별자치 출장마사지 · ‎Price range: $$$How 경주 출장마사지 is Wynn Hotel & Casino rated?What days are Wynn Hotel & Casino open?

    OdpowiedzUsuń