sobota, 17 lipca 2021

TYLE TEGO, ŻE AŻ NIE WIADOMO OD CZEGO ZACZĄĆ!!!

Zatem od początku! Po raz pierwszy jechałam do mej Przyjaciółki nie wprost, tylko dosłownie "dokoła Macieju"! Ale co się dziwić, gdy co najmniej od kilku miesięcy droga na Kościerzynę to masakra jakaś! A potem jeszcze po drodze sławetne rondo w Żukowie, gdzie gra się w rosyjską ruletkę, bo inaczej tego nie da się określić! Zatem wrzuciłam sobie w dżipiesa trasę od Wdzydz,  potem mnie przekierowało na cudaczne drogi, ale nie żałuję, bo krajobrazy i cudawianki takie, że ho,ho,ho! W skrócie: lasy, jeziora, bajora, zakola , dół-góra, i tak : w te i nazad, i głowa miała problem, bo czego by się nie czepić, to cudowności takie, że ech, wzdech, i klękajcie narody! Słowo! Czasem warto zboczyć z tras ekspresowo-autostradowych, aby móc podziwiać, jak jest piękna Polska cała, itp, itd!!! 

Basiula czekała z obiadem! Też siurpryza, gdyż ponieważ albowiem -  przeszła niedawno na dietę wege z  różnymi wariacjami. Smaczności były prawdziwe, a wszystko z warzyw, owoców i przypraw wielu, i baaardzo mi smakowało! Jedynie kminek mi zgrzytał! Ale cóż, nie będziemy wybrzydzać, zwłaszcza jak się stara gospodyni  tak, że ten... nie udawałam, że dobre, tylko zlizywałam prawie wszystko z talerza, bo faktycznie cymesiki to były! I potem, jak zaczęłam analizować to super jedzonko, wyszło mi na to, że ja też na tej wege drodze już jestem, chociaż nie do końca! Ha!!!

W rezydencji się gościłam, bo tak się nazywa - "rezydencja Wejhera"! Całkiem blisko, tylko przejść przez ulicę, a już było się w parku! A ten park przecudny, ogromny, zagospodarowany pod każdym względem, i chyba mało kto pokusił by się o krytykę. Przede wszystkim trawniki, na których można sobie na kocyku siadać i odpoczywać, wysokie woliery dla orłów, wydzielone wodne trasy dla ptactwa wszelakiego, gdzie prym wiodą kaczki przeróżnej urody, ale także łabędzie, zwłaszcza czarne i czarnoszyje! Poza tym punkty gastro, nastawione do Klienta bardzo, oferujące nie tylko kawę, słodkości i różne inne jedzonko, ale też coś dla ducha, czyli koncertowanie różnych artystów! Ale nie tylko. Cichutko tylko się pochwalę, że brałam udział  w niewielkiej wprawdzie manifestacji w obronie "Wolnych Mediów", ale co tam! Ważne uczestnictwo i głośne artykułowanie tego, co powinno być standardem w naszym kraju, a niestety, nie jest!

łabędzie czarnoszyje


Tunel różany - róże przede wszystkim kolorowe


A po drugiej stronie - białe


łabędzie czarne


Piknik zrobiliśmy, którego głównym motorem był Basiny Pan! Pojechaliśmy po prostu w miejsca bliskie, ale skromne , prawie bezludne, i o to chodziło!
Poniżej - przy drodze do Janek, kapliczka św. Hubertusa


A w Jankach, trzy niewielkie  jeziorka, ogromny plac do biwakowania, wszystko pięknie zagospodarowane. Jeziorka ogrodzone, wokół miejsca na grilla, zadaszenia przeróżne, nasadzenia drzewami owocowymi. Rozłożyliśmy na trawie kocyk, i.... ucięliśmy komara! Cisza!



A potem jeszcze na Wyspowo pojechaliśmy, by po drogach leśnych, krętych, zobaczyć jezioro o tej samej nazwie! Niestety, nie udało się dojechać głębiej, a i ścieżki wokół jeziora nie zachęcały do marszruty!

I znowu Wejherowo! I wodne wejście do parku! Tuż przy fontannach ludzie sobie siadają, albo leżą i kontemplują ! A to jest piękne -  połączenie ludzi i bliskości natury!

Krótko przed wyjazdem, miałam okazję wziąć udział w niewielkiej wprawdzie manifestacji na Rynku wejherowskim, ale bardzo ważnej, w obronie wolnych mediów! 

A od paru dni u mnie zaprawy! Córczyna działeczka daje plonów mnóstwo, a ja zawsze odpowiadam pozytywnie na zaproszenie do zbierania ogrodowych specjałów! Ale nie tylko! Ktoś z jej pracowego grona podrzucił całkiem spore wiaderko jagód! Zadzwoniła do mnie Córcia, czy przyjmę! No jasne! Prócz tego, że je zamroziłam, mam jeszcze dzisiaj zebrane i przerobione trzy słoiczki dżemów z  wiśni, których smak podkręciłam gorzką czekoladą. A Szwagierka mnie zaprosiła na czereśnie! No przecież nie odmówię! Też kilka dżemów  z dodatkami czeka na zimę!
 I jak tu zająć się blogosferą?

49 komentarzy:

  1. Moje Wejherowo, pięć lat życia na naukach wszelakich spędziłam. A do parku po maturze chodziliśmy na.. piwo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To masz co wspominać! :-))))
      Macham serdecznie!

      Usuń
  2. Faktycznie dzieje się u Ciebie i to nieustannie, a jak się nie dzieje to już Ty sobie znajdziesz robótki :) Wyprawa super, zdjęcia też. Zwłaszcza te różane tunele mnie się podobają. Ale i całe okolice Przyjaciółki. Kraj mamy cudny, tam gdzie przyrody dużo! Manifestacja też zacna, szkoda tylko, że i o to walczyć trzeba.. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tunelach różanych byłyśmy przynajmniej raz dziennie, aby napawać się różanymi zapachami! Należało nam się za dwuletnią przerwę w kontaktach!
      Odściskuję! :-)))

      Usuń
  3. Imponuje mi Twoja energia i chęć coraz to nowych wojaży i wrażeń.
    I ta pracowita zapobiegliwość zimowa.... Fuscilko! Kto Ci dorówna?!!... Buziaki najserdeczniejsze!😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki mogę to rajzuję, gdy jeszcze nogi - a w zasadzie autko - niosą i kasa się zgadza. Co będzie "zaś", jeden Bóg raczy wiedzieć!
      Zapobiegliwa to może nie jestem, ale szkoda marnować dary natury, gdy same wchodzą do koszyka!
      Pozdrawianki wesołe!

      Usuń
  4. Fajna ta Twoja wyprawa i ciekawa fotorelacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie pandemia, byłaby wcześniej!
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Tą wejherowską relacją uzmysłowiłaś mi, że od mojej rowerowej wyprawy w tamte okolice minęło już 10 lat!
    Piękne takie spotkania towarzyskie, trzeba korzystać póki lato, bo może przyjść czas, że zima lub co innego zamknie nas w domach.
    Nie dalej jak wczorajszego wieczora pomyślałam, że mus się z Tobą skontaktować, bo internety podają, że u Was nawałnice i ulewy. I strach mnie przejął. Skoro jednak piszesz i to w tak optymistycznym tonie, rozumiem, że wszystko w porządku?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotkanie było z tych zaległych, tym bardziej bezcenne! :-)))
      U nas przez cały okres nawałnic w różnych miejscach kraju, w zasadzie nic się nie działo. Dwa razy tylko w nocy próbowała robić podchody burza, niby było biało na horyzoncie, ale potem tylko dwa razy mruknęła, ciut-ciut pokropiła, i było po! Zawsze tak mamy! Chyba jezioro jest naszym obrońca!

      Usuń
  6. Byliśmy we Wdzydzach, mamy ładne zdjęcia na pamiątkę i miłe wspomnienia. Rowerami okolicę zwiedzaliśmy, można je było wypożyczyć w ośrodku, a mieszkaliśmy w domku wśród drzew. Fajnie było :)
    A u Ciebie dzieje się, że hej! To sposób na wieczną młodość: ruch, zajęć mnóstwo, dobry humor i jeszcze lepsze serducho 💗
    Ściskam Cię najserdeczniej 🙂🙂🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż! Jak się człek nie rusza, to choruje, albo tłuszczem obrasta! To już lepiej nawet na krótko wybrać się w pobliskie nawet strony!
      Odściskuję! :-)))

      Usuń
    2. Zeżarło mi życzenia😠
      To jeszcze raz Cię ściskam świątecznie i życząc spełnienia tego, co sobie sama życzysz 💗💗💗

      Usuń
    3. Dzięķuję piękie! Wzajemnie - życzę samych najlepszości i dużo Zdrowia!
      🌹🌹🌹🍹

      Usuń
  7. Pięknie (a i pożytecznie) spędzony czas:) Co do gps-a - on lubi ściągać na manowce, tzn. dobiera drogi tak, żeby człowiek zobaczył, jak ma pieknie, kiedy nie jedzie autostradami 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja w trakcie trasy robię sobie podmiankę wskazań mapowych, bo mam raczej awersję do autostrad. Chociaż wiem, że muszę się jakoś z nimi pogodzić!

      Usuń
  8. Piękna wycieczkę miałaś, park unikatowy oby więcej takich.Widoki po drodze cudowne.Wspaniale spędziłaś czas.Interesują mnie te wiśnie z czekoladą? Czy one rozdrobnione ?Pozdrawiam.U mnie ogórkówo , narazie 7 słoików ukiszonych na zimie i małosolne ślubny spożywa a ja surowe do kanapki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiśnie są wydrylowane, a gdy już perkotanie soku w czasie ich smażenia jest na końcówce, dorzucam pół lub całą ( to zależy od ilości dżemu ) czekoladę gorzką, minimum 75% kakao!
      Macham!

      Usuń
    2. Dziękuję i odmachawuję.

      Usuń
    3. Nie ma za co! Pozdrawianki !

      Usuń
  9. O kurczę blade!!!! To wychodzi na to, że Ty celebrytka jesteś :-)))
    No i fajnie tak!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami się uda! W końcu takie rezydencje są nie tylko dla bogaczy! :-))))

      Usuń
  10. Przeczytałam - dziś tylko "po łebkach " bo dopiero co do domu wróciliśmy , ale nadrobię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! To będzie co u Ciebie poczytać! I zobaczyć na fotkach!
      Serdeczności ślę!

      Usuń
  11. Podziwiam Twoją energię! 😘
    Napisałaś, że podkręciłaś czekoladą smak wiśniowych dżemów, czy to znaczy, że dodajesz do nich czekoladę?
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, jak napisałam wyżej u Ulki! Już nawet odkryłam w tym roku, że wiśnie z czekoladą są smaczniejsze niż ich kuzynki , czyli czereśnie!
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  12. Zawsze Ci zazdraszczam tych tras wśrod jezior. U mnie tylko industrial i industrial... Niestety, we wsi mojej epizodyczny potok jedynie się pojawia...
    Fajna wyprawa Fuscilko! Ściskam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat mieszkam w takim miejscu naszego kraju, że lasów i jezior jest całe mnóstwo, więc szkoda byłoby ich nie odwiedzać!
      Uśmiecham się do Ciebie! :-)))

      Usuń
  13. Cudnie Fuscilko, cudnie miałaś! I gratuluję obywatelskiego uczestnictwa! Całuski kochana, oby tak dalej lato ci szło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo mam u Przyjaciółki "powtórkę z rozrywki", bo już wykupiła dla nas na sierpień bilety na koncert utworów Osieckiej!
      Serdeczności dużo ślę, z Ciepłym i Puchatym pospołu! :-))))

      Usuń
  14. Super wypad, fantastyczne fotki. :)
    A na tej manifestacji nie mogę Cię znaleźć, może moje oczy już słabe są...
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłam za fotografa Przyjaciółki. Ale byłam w tym kole fotografowana przez sprawozdawców gazet i nie tylko. Ponoć na Fejsie można znaleźć! Ale ja nie fejsowa jestem! 🤔

      Usuń
  15. Cudnie spędzasz czas, miłe towarzystwo, piękne miejsca, a przy okazji co nieco dla kraju i ludzi <3
    U mnie też przetwory w pełni, sporo już w słoiczkach, a jeszcze trochę przede mną ;)
    Pozdrawiam ciepło, agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lato to nie tylko wypoczynek przecież, wiemy o tym dobrze! Bo słoiczki czekają na owoce i warzywa!
      Za to jaka radość zimą i nie tylko, gdy przysłowiowe "niebo w gębie" się czuje!
      Macham!

      Usuń
  16. Przydadzą się te słoiczki, zimą będziemy blogować mocniej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak - jest czas zbiorów, i jest czas odpoczynku!
      Uśmiechnięte pozdrowienia ślę!🌞

      Usuń
  17. To prawda Fuscilko, że jeśli chcemy podziwiać przyrodę i różne ciekawe miejsca, trzeba korzystać z dróg wojewódzkich lub powiatowych. Osobiście nie lubię tego pędu autostradowego i wybieram podrzędne drogi.
    Piękny czas spędziłaś u przyjaciółki. Ciekawe miejsca odkryłaś i nam pokazałaś. Przez Redę często przejeżdżałam ;) ale nigdy nie zboczyłam na lewo ;) a tam też jest ciekawie.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam prawko od 1988roku, I boję się autostrad. Po wielu próbach opanowałam drogi ekspresowe. I chwatit! Wolę jechać dłużej,z przerwami, ale po drodze podziwiać mijane wsie, miasteczka i różne cuda, których z autostrady się nie dojrzy. A nawet gdyby, to jak zawrócić?

    OdpowiedzUsuń
  19. To pięknie! Prawko mam od lipca 1988 roku ! Wtedy czułam, że to ostatni moment, aby je zdobyć. Rzeczywiście większość kursantów to była młodzież. Należałam do starszyzny ;) I tak się teraz cieszę, że mam ten dokument.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam dopisać, że w jednym czasie się pociłyśmy, ale przecież co to były za egzaminy ! :D Teraźniejszych bym nie zdała.

      Usuń
    2. A my ze Ślubnym razem robiliśmy prawko, bo czekał na nie świeżo zakupiony 10-letni mały fiat!

      Usuń
  20. Fuscilko, Ty jak zawsze pełna energii! I nią zarażasz :)
    Pozdrawiam serdecznie!
    O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam! 🙂 Jednak trudno tak od razu usiąść i czekać na niewiadomo co! 😉
      Pozdrawianki piękne!

      Usuń
  21. Takie spotkania przyjacielskie są niezapomniane. Dodają życiu smaku, a nam pozytywnej energii.
    Jak zawsze bardzo pracowita jesteś, jeśli chodzi o przetwory. Nie wiem, czy ja robiłabym przetwory, gdybym nie miała własnych owoców. Teraz robię, bo własnie żal, żeby się owoce zmarnowały. Ale czy my te dary natury jesteśmy w stanie zjeść?
    A prawo jazdy mam już 45 lat! :) Ściskam Cię serdecznie!
    I składam, chyba jako pierwsza, najserdeczniejsze życzenia Imieninowe! Niech żyją dzisiejsze Solenizantki! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko jagody kupiłam, cała reszta z darów!😀
      Odwzajemniam życzenia! Dużo dobrego, moc uśmiechów, zdrowia i ciekawych wycieczek!
      🍷🍰

      Usuń
  22. Fusillo, z okazji 26 lipca samego dobrego i najlepszego życzę 😊🌺🎈🎁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuję! I pozdrawiam serdecznie! 🙂

      Usuń
  23. Ale super! Wszystkoego dobrego do Ciebie! Dużo ciepełka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, bardzo! A ciepełkiem się otulę w chłodne dni! 🙂

      Usuń