niedziela, 14 maja 2023

Z WIZYTĄ NIE TYLKO W BĘDOMINIE

Trochę trwało zanim udało się komputer doprowadzić do "pionu", i w końcu mogę opisać kwietniową wycieczkę z moim Bratem. Głównym kierunkiem było Będomino - miejsce urodzenia Józefa Wybickiego.


Orzeł Polski - wysokość 5.0 m - autorstwa Roberta Florczaka


Pierwszy rękopis hymnu

 

XVIII wieczny Dworek szlachecki w Będominie - własność rodziny Wybickich w latach 1741-1783r., obecnie Muzeum Hymnu Narodowego.
Józef Wybicki  - 1747 - 1822, pisarz , poeta, polityk, sędzia, senator, generał, organizator i działacz niepodległościowy - najwybitniejszy przedstawiciel polskiego Oświecenia.
Twórca Hymnu Narodowego, syn ziemi Kaszubskiej, wielki Patriota Polski, oznaczony Orderem św. Stanisława - 1793r., Orderem Orła Bialego - 1807r., Legią Honorową - 1807r. 
Osobiście uczestniczył we wszystkich najważniejszych wydarzeniach dotyczących Rzeczypospolitej, począwszy od elekcji królewskiej Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1764r. do powołania Królestwa Polskiego.







Poniżej dokładne objaśnienia do każdej zwrotki Hymnu











W Kościerzynie zwiedziliśmy Muzeum akordeonów


Akordeon Fratelli Ballane Burini - Castelfidardo 20. XXw.


Akordeon De Waele ( Belgia) 20 - 30 . XXw.





Akordeon H.Levi -  Francja Lens , lata 20 XXw.





Oczywiście nie można było pominąć Muzeum Kolejnictwa, które po raz kolejny odwiedziłam, za to  Bracki miał ogromną frajdę, zaliczywszy nie tylko jazdę mini kolejką ale także 18 południk. 
W drodze powrotnej mijaliśmy Brusy i przypomniałam sobie, że od wielu, wielu lat chciałam odwiedzić tamtejszy kościół, ale jakoś nigdy nie było czasu. Postanowiliśmy to nadrobić!






 
Brusy stanowią centrum regionu Kaszub, zwanego Zaborami, które obejmują tereny parafii Brusy, Leśno, Kosobudy, Wiele i Karsin. Jest to jedna z najstarszych parafii na Pomorzu, powstała w okresie panowania Książąt Pomorskich. Pierwsze wzmianki o przywileju lokacyjnym wsi, na prawie chełmińskim pochodzą z 1351 roku. Kościół parafialny istnieje od roku 1583, pod wezwaniem Wszystkich Świętych. Wyposażenie świątyni reprezentuje charakterystyczny styl Neoromański. W ołtarzu bocznym znajduje się wiele elementów barokowych, w tym rzeźb z XVIII wieku. Najcenniejsze zabytki to rokokowe feretrony, barokowy zespół rzeźb z XIX w., XVIII monstrancja, kielich pacyfikał i 2 ozdobne ornaty. W 1945r. zawieszony został dzwon z Wielkich Chełmów, odlany w słynnej Gdańskiej pracowni Michała Witwercka w 1723r..
W życiu parafii ważną rolę spełnia pielęgnujące stare tradycje Bractwo Żywego Różańca, które powstało w 1665r. jako jedno z pierwszych na Pomorzu, pod nazwą Bractwo Szkaplerza Świętego. Przy kościele w XVIIw. i XVIIIw. istniała szkoła parafialna oraz szpital załozony w 1583r., istniejący do II wojny światowej. Z parafii tej wyszło liczne grono przedstawicieli inteligencji - w tym najwybitniejszy działacz i pisarz młodokaszubski Jan Karnowski ( 1886 - 1939 ), oraz przywódca duchowy Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku, ksiądz Leon Miszewski ( 1887-1930)



poniedziałek, 8 maja 2023

ŻEBY KÓZKA NIE SKAKAŁA...... !!!

..... ale skakała z radości, zbierając kwiaty mniszka. Bo będzie miodek. Wszak to sama dobroć, i witaminy i cuda wianki. A to był akurat pierwszy maj, i po wielu dniach pełnych siąpiącego deszczu, ukazało się słońce na bezchmurnym niebie. Nazbierałam 1200 kwiatków, rozłożyłam na białej płachcie, aby wszystkie niepotrzebne żyjątka pouciekały, jedynie pszczółkom pracowitym nie przeszkadzałam.







Widzicie tą pszczołę, obsypaną pyłkiem?  Cudna c`nie? A potem, to już normalnie: kwiatki zalać wrzątkiem, dodać pokrojoną skórkę cytryny wraz z albedo - trochę pogotować, zostawić do następnego dnia. Odcedzić, zasypać 2 kg cukru i gotować około 2,5 - 3,0 godziny. Na koniec wlać sok cytrynowy, a jak się zagotuje znowu, to wszystko przelać do słoiczków!
Oczywiście, nie powinno być żadnego kichania, prychania i bólu gardła. Bo akurat mnie się za półtora dnia to zdarzyło, tak więc reszta majówki była we wyrku. Pod koniec tygodnia oczywiście deszcz, i uzgodnione z Progeniturą prace na zewnątrz i wewnątrz posesji poszły się je,je,je! I chociaż niedziela była piękna, zadecydowano, że niestety są inne priorytety, i zostałam z ręką w przysłowiowym nocniku. Aby było śmieszniej, odstawiłam moją corsę do przeglądu, jak co roku zresztą. Fakt, miałam jakieś tam pojęcie, że wszystko drożeje, że poszły klocki hamulcowe i jeszcze tam coś, ale jak usłyszałam kwot rachunku przy odbiorze, to do tej chwili nie mogę się otrząsnąć! Wrrrr!


Na całe szczęście, jest jeszcze tu i ówdzie oko zawiesić. Na ten przykład na pięknie kwitnącej pigwie. Ta akurat ma mocno czerwone kwiaty.


A ta poniżej pomarańczowe


Migdałek już prawie przekwitł, ale za to kalina zaczęła kwitnienie. Wprawdzie zapach ma niezbyt miły, no, ale czy zawsze trzeba mieć wszystko?! 


Pocieszyć się też należy, bo Synek-Muminek coś tam pomajstrował przy komputerze, więc relacja z odwiedzin u Józefa Wybickiego będzie wkrótce.

 MACHAM!