czwartek, 30 września 2021

JAĆWINGOWIE, DOWSPUDA, BIEBRZA i STUDZIENICZNA!

 Planowałam połączyć Jaćwingów z całodniową wycieczką po Suwalszczyźnie, którą zafundowała nam Agusia. Po namyśle stwierdziłam jednak, że poświęcę temu cały kolejny wpis, bo materiału z niedzielnego wypadu jest baaardzo dużo! 

A dzisiaj będzie relacja z krótkich wyjazdów, które robiłyśmy z Koleżanką po zabiegach w sanatorium! 

JAĆWINGOWIE

W pierwszej połowie pierwszego tysiąclecia p.n.e, na ziemie obecnej Suwalszczyzny, przybył lud z dorzeczy Dniepru, który dał początek Jaćwingom, Prusom, Łotyszom i Litwinom! Jednym z miejsc, gdzie można spotkać się z historią tych ludów jest niewielka wioska  - Oszkinie. To tam, pewien człowiek , który bardziej czuje się Prusem, potem Jaćwingiem, a na końcu Litwinem, postanowił wybudować XIII wieczną osadę. Zakupił kilka hektarów ziemi, i posiłkując się badaniami archeologicznymi rekonstruuje  osadę Jaćwingów i Prusów, w której umiejscowił wieżę strażniczą, twierdzę, fosę i wiele obiektów kultu pogańskiego! Nie wszystko jest zgodne z historią, ale wiedzy o dawnych przodkach nie brakuje Petrasowi, który wprowadził nas w temat, i doradził, jak wędrować po tym terenie, aby zobaczyć całość  -  rekonstrukcja grodu pruskiego, "święty gaj", jezioro, polanki, głazy, miejsca mocy, świętą łódź. itp.




Rekonstrukcja grodu Prusów - w chatach można spać tak, jak mieszkańcy dawnych wieków


Łódź podróży- przejścia do świata żywych, odejścia do świata zmarłych, płodności


Święty gaj



Aleja Chwały Prusów i Jaćwingów - XIIIw.


Brama do Świątyni ognia


Arka pruska ze świętą wodą!

Jeśli kogoś zaciekawi to miejsce, które przez prawie cały rok tętni życiem, to można doń pojechać na Jaćwieckie święto Wiosny (maj), Święto Rosy (czerwiec), Dzień Archeologi i Koronowania króla Mendoga ( lipiec), Dzień Jedności Bałtów ( wrzesień ), Święto Zmarłych (listopad)

DOWSPUDA! 
Kto nie zna powiedzonka o Pacu i jego pałacu! Chyba wszyscy, prawda? Natomiast mało kto wie, kim był owy Pac! Otóż Ludwik Michał Pac ( 1778 - 1835 ), generał, walczył u boku cesarza Napoleona, zasłużył się w kampanii 1812r. Po klęsce Napoleona trafił do Anglii, gdzie uczył się nowoczesnego rolnictwa. Zdobytą wiedzę spożytkował w swoich dobrach w kraju, w tym w dowspudzkim majątku. Brał udział w powstaniu listopadowym 1830r.,  po jego upadku emigrował, a jego majątek skonfiskowano ukazem cara, i 
Słynny pałac powstawał od 1820r., najpierw według projektu włoskiego architekta Piotra Bosio, a później Henryka Marconiego. Niestety, po konfiskacie, kolejni dzierżawcy doprowadzili do jego dewastacji, i obecnie można tam zobaczyć jedynie smętne resztki, czyli arkadowy portyk i jedną z wieżyczek. W całości pozostał tylko budynek kordegardy



Jest to jedyny w całości zachowany budynek dawnego zespołu pałacowo-pakowego w Dowspudzie;
Od lat 30-stych XXw. miała tu swoją siedzibę szkoła rolnicza. W tej chwili jest tam Centrum Obsługi Turysty, restauracja i pokoje gościnne!


a tak wygląda makieta XIXw.  pałacu 

ŚCIEŻKA NA BIEBRZY




Akurat a wycieczka niezbyt nam się udała, bo było bardzo zimno, mżyło, nie za bardzo nas dokładnie poinformowano, jak dojechać na odpowiednie miejsce. Nasza nawigacja poprowadziła według swoich wskazówek, dojechałyśmy do parkingu w szczerym polu, a za chwilę szłyśmy wśród zagajników około 1.5 km, aby dotrzeć do tratwy. Niestety, nie miałyśmy siły by ciągnąć za łańcuchy, a nikogo do pomocy nie było!  Ale jakby nie było, zaliczone!

SANKTUARIUM STUDZIENICZNA





Niedaleko Augustowa, na półwyspie na jeziorze Studzienicznym, znajduje się drewniany kościółek z 1847r. oraz kaplica z obrazem Matki Bożej Studzienicznej  ( XVIII-wieczna kopia obrazu jasnogórskiego ). W jej pobliżu znajduje się studnia, której woda słynie z cudownych właściwości oraz kamienny pomnik upamiętniający wizytę Świętego Jana Pawła II w 1999r.

c.d.n.




27 komentarzy:

  1. Nazwiedzalyscie maksymalnie.Same cudowności, na tratwie też fajnie byłoby pojechać. Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy.Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem super dumna z siebie, że tyle przejechałam, bo na samym zwiedzaniu prawie 800km!!! Łącznie 1708km , ale 900km to dojazd i powrót do domu! Tak długich odcinków nie udało mi się dotąd przebyć!
      Pojutrze będzie Suwalszczyzna! Też dużo!!! macham!

      Usuń
  2. Matkojedyna! Tyle sama prowadziłaś! Fusilko, jesteś wielka👍
    Wspaniałe wycieczki, no i przewodniczka wspaniała 🙂 Zdjęcia cudne i wspomnień masz mnóstwo. Czekam na ciąg dalszy. Buziaki 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wierzyłam, że tyle mi się udało nakręcić! Ale fakt - to prawda! Przeboje też były, jak dwa razy się zdarzyło pod prąd pojechać. Ile nerwów straciłam, to..... jeden Bóg raczy wiedzieć. Ale strzegł, bo się wykaraskałyśmy wbrew podśmiechujkom części kierowców! Potem już śmigałam bez przeszkód! Prawda jest taka, że ćwiczenia, nawet najgorsze, czynią mistrza! A Agusia jest de BEST! Za przewodnika mogłaby też robić!Odbuziakowuję!

      Usuń
  3. Poszalałaś 😊 Byłam w Dowspudzie, w zasadzie przypadkowo i przejazdem w drodze z Uroczyska nad Rospudą do Suwałk, piękne miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! W Uroczysku nie byłam! A przez Suwałki tylko przejeżdżałam późną popołudniową godziną, i tylko z Konopnicką zrobiłyśmy sobie fotkę i parę krasnali udało nam się zoczyć!

      Usuń
    2. Oj, w ilu miejscach ja nie byłam, szkoda gadac, za krótko byłam, ledwie kilka dni.

      Usuń
    3. Nikt nie jest w stanie zobaczyć wszystkiego! To nierealne! Zawsze jest potrzebna radość, że w ogóle gdzieś, coś... ! :-)))

      Usuń
  4. Dzielny z Ciebie kierowca! Kierowczyni, kierowniczka? ;) Nazwiedzałyście się, że ho ho i ile historii przy tym.. Bardzo ciekawe rejony. Będziesz miała co wspominać zimową porą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazuje się, że i tak jeszcze nie wszystko się udało, ale zawsze jest ochota na więcej! Więc może, kiedyś...?
      Pozdrawianki serdeczne!

      Usuń
  5. No - samochodem to tam fajne wycieczki, nie to co autokarem - wszędzie na czas i grupie!
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tyle był super, że nie byłyśmy zależne od nikogo. No i ważne, że nigdy nie wiedziałyśmy o której będziemy po zabiegach. Rzadko się zdarzało zamienić lub przyśpieszyć!

      Usuń
  6. Mnóstwo ciekawych miejsc obejrzalaś. I poradziłaś sobie świetnie jako kierowca- No, po prostu SUPER!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba nawet jeszcze nie połowa, jak dodać późniejszą wycieczkę! Ale warto było!

      Usuń
  7. Witam serdecznie ♡
    Ciekawe miejsca! Szkoda, że nie miałam okazji zobaczyć ich na żywo. Jeszcze. Dziękuję za tę wycieczkę! :)
    Lubię wycieczki samochodem, niekoniecznie będąc kierowcą :D
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi powitać! Może Cię podniosę na duchu, ale ja dopiero w jesieni życia mam sposobność podróżować, chociaż nie zawsze, i nie wciąż! Każdy kawałek naszej, czy innej Ziemi jest wart naszej uwagi!
      A kierowcą jestem z przymusu!:-))))
      Macham!

      Usuń
  8. Fuscilko, to wszystko co pokazałaś i o czym napisałaś jest dla mnie mało znane, ale bardzo ciekawe. Czekam więc na dalszy ciąg :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WoW! Ale to niespodziewajka! :-))))) Zatem rozpisuj kolejne podróże, bo warto!
      Serdeczności worek ślę!

      Usuń
  9. Ciekawe miejsca. Podsunęłaś mi pomysł na przyszłe wakacje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że masz już gotowy temat do planowania przyszłorocznych plenerów! :-))))
      Pozdrawianki ciepłe!

      Usuń
  10. Jaćwingowie ! Jak sprzed tysiąca lat albo książek pani Cherezińskiej. Świetna wycieczka aż trochę pozazdrościłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że jak tylko tam się znalazłam, to natychmiast pomyślałam o Tobie! Oj! Miałabyś o czym rozprawiać z gospodarzem tego zaczarowanego miejsca!

      Usuń
    2. Kto wie , może i tam kiedyś zawitamy

      Usuń
  11. Polecam! Łącznie z noclegiem! Ważne aby w środku lata, chociaż.... skóry nawet w jesień grzeją! :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawe wojaże.
    Przypadek sprawił, że całkiem niedawno pisałam o Pacu i Dowspudzie. Żal, że pałacowi dane było tak krótko żyć.
    Moc serdeczności. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno tak się nie wyjeździłam, jak tego roku! Wprawdzie to przypadek, ale zawsze coś, co zostanie na dłużej w pamięci!
      I mnie Pałacu Paca także żal! Jak patrzę na makietę, to tym bardziej!

      Usuń