poniedziałek, 15 marca 2021

CZASU NIE DA SIĘ ZATRZYMAĆ

 


Jeszcze nie tak dawno cieszyłam się, że zima odchodzi, a na trawniku koło domku gospodarczego powoli zakwitają przebiśniegi! A potem, znienacka wszystko się pokiełbasiło. Synka Muminka powalił wirus, a potem po kolei - wpierw Wnuczkę a ostatnio Synową! Tak więc głowy do niczego nie miałam! Tak to przecież jest, że można mieć dorosłe dziecko, a i tak zamartwiamy się co to będzie! Nie w głowie mi więc było dokładne śledzenie, co też na blogach się dzieje! Czas się zatrzymał. Wszystkie myśli krążyły wokół jednego tematu,  najlepiej weszłoby się w mysią dziurę, i przeczekało najgorsze! Dni się ciągnęły jak przysłowiowe "flaki z olejem" i nie miałam ochoty na nic. Dobrze chociaż, że w terminie odbyło się moje drugie szczepienie. Uspokoiło to mnie o tyle, że mogłam bez obaw zająć się aprowizacją dla skoszarowanej rodzinki syna. 

Wiadomo jednak, że nieszczęścia chodzą parami, więc zupełnie znienacka odmówiła współpracy zmywarka. Dopiero wtedy uzmysłowiłam sobie, jaka to wspaniała rzecz nie musieć wszystkiego myć pod kranem! A potem zbuntował się samochód, i jedno szczęście, że akurat byłam w mieście, i mogłam podjechać do mego autoryzowanego warsztatu! Okazało się, że trzeba było wymienić cewkę zapłonową i świece! Miałam i tak ogromne szczęście, bo za parę dni jechałam do mego ortopedy i aż strach się bać, gdyby mi się ta awaria zdarzyła na trasie!  O tym, że obie naprawy zabolały mocno, nie muszę chyba wspominać!

Jedyna moja radość teraz, to wszystkie ptaszki, nie tylko "wróbelaszki". Stołówka otwarta u mnie cały czas od połowy lutego. Przydał się smalec po smażeniu pączków. Zrobiłam też remanent w zapasach kasz i ziaren, więc teraz co drugi dzień przygotowuję smakowe kule, a skrzydlaci goście fruwają aż się kurzy! Prócz stada sikorek, mazurków i wróbli, odwiedzają mnie synogarlice, rudziki, kosy, drozdy i  zięby. 


Ciasta urodzinowego w tym roku nie robiłam. Z racji tej, że byliśmy w rozsypce, każda Rodzinka była osobno, w dużych odstępach czasowych. Każda też stwierdziła, że pierogi z jagodami, i maślane ciasteczka z wiśnią, doskonale zastąpiły tradycyjny tort!

Mam nadzieję, że limit "złego" się wyczerpał, i mogę się bardziej uaktywnić!


38 komentarzy:

  1. Życzę tego Tobie i całej rodzinie! Niech już złe znika i zdrowie do wszystkich wraca. A co do bólu po kieszeni, całkowicie rozumiem. Samochody to worki bez dna, ciągle a to przeglądy, ubezpieczenie, wymiana opon i te naprawy, które nigdy nie w porę. Bezpiecznej trasy i serdeczności 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co zrobić, skoro ta skarbonka tak potrzebna! :-)))
      Zdrowotnie już lekka poprawa, także ten....! Będzie dobrze! Uśmiech serdeczny posyłam! :-))))

      Usuń
  2. Zdrowia dla rodzinki a Tobie spokoju i niech się odwróci na lepsze. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzinka już wychodzi na prostą, ale jak to bywa, w zanadrzu już następne choróbsko się czai. Akuratnie Córka-Wiewiórka zameldowała, że jej Teść ma czerniaka! No i... strach się bać!

      Usuń
  3. Fajnie, że jesteś już zaszczepiona. Lepiej (pewniej) się pewnie od razu czujesz?
    Zdrowia dla Ciebie i Rodzinki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne! Żeby tylko wszystko inne człeka nie wkurzało, byłoby całkiem, całkiem!
      Duży uśmiech ślę!

      Usuń
  4. Fuscilko, wiem co przeżywałaś, miałam tak samo. Cała rodzina młodszego syna 3 tygodnie stycznia była na kwarantannie, nawet prawie 8.miesięczny najmłodszy wnuczek też miał wirusa.
    Życzę zatem zdrowia, a rzeczy martwe też potrafią być złośliwe i robią nam psikusa właśnie wówczas kiedy najbardziej ich potrzebujemy.

    Życzę zdrowia dla całej rodzinki ! Pozdrawiam :)
    aha, ciasteczka prezentują się smakowicie ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem z jednej strony kijem, i już się goi, a z innej nieciekawa historia po stronie Córki, o czym piszę wyżej w jednym z komentarzy!
      Życie, psiakrew! Tylko NFZ nie nadąża!

      Usuń
    2. Czerniak to paskuda. Więcej nie piszę. W każdym razie życzę teściowi Córki wyzdrowienia.

      Usuń
    3. Wiem. Mój Synek miał! Na szczęście był nieinwazyjny!

      Usuń
  5. U mnie córcia przechorowała, ale już wszystko w porządku. Szczęśliwie względnie łagodnie.
    U Ciebie wszystko MA OBOWIĄZEK obrócić się na dobre, bo limit złych rzeczy całkowicie wyczerpałaś!
    Wiosna coraz bliżej, slonko coraz wyżej- będzie dobrze!:) Ucałowanka! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Synka były ciekawe objawy, bolały tylko oczodoły i gałki oczne! I bądź tu mądry!
      A limit chyba nie wyczerpany do końca, bo u Świekra Córki przypałętał się gość bardzo zły!

      Usuń
  6. Fusilko, życzę dużo zdrowia Tobie i Twoim bliskim. I życzę Ci serii pogodnych dni.
    Twoje ciasteczka baaardzo kuszące...
    Buziaczki! 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogodne dni są zawsze pożądane, czy to zima, czy to jesień, bo na wiosnę i lato, to standard! ;-))))
      A ciasteczka robione są tylko 2 razy do roku! Dlatego tak niebiańskie w smaku! ;-)))))

      Usuń
  7. To się działo, dobrze że mogłaś im pomóc.No niestety złośliwość rzeczy martwych.Ciesz się ptaszkami , pierwszymi kwiatkami.Zdrowia życzę dla wszystkich.Pozdrowka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się złożyło, że z drugiej strony też było nietęgo, więc naturalna była moja pomoc!
      A oglądanie ptaszków w akcji, to najlepsza telewizja świata!
      Serdeczności!

      Usuń
  8. Wszystkiego co najlepsze Fuscilko, zdrowka przede wszystkim! Niech wiosna przyniesie radosc i dodatkowy zastrzyk energii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepięknie dziękuję! I vece versa!
      Buziolam! :-))))

      Usuń
  9. Zdrówka życzę całej Rodzince, o złym zapomnij szybko i ciesz się wiosna nadchodzącą :)
    Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złe popuszcza i czai się za rogiem, taka jego natura i nic nie można na to poradzić! Ale silne więzi rodzinne, nie z takimi chimerami dawały sobie radę! Więc musi być dobrze! Ciepłe myśli ślę!

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Dziękuję i życzę także Tobie i Rodzinie tego samego!
      Trzymaj się ciepło i zdrowo! :-)))

      Usuń
  11. Fusillo, czyżby to Twoje Urodziny? Wszystkiego najlepszego, zdrowia dużo i pogody ducha.U mnie w domu też przeszliśmy covid,teraz ze 3 tygodnie temu u młodszej chorowali ,na szczęście wszystko przeszło i jest Ok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urodziny były przeszło dwa tygodnie temu, ale takie niezobowiązujące, bo bez zera! ;-))))) Jedynie dla Progenitury to ważne, więc trzeba było ją podjąć wtedy, jak to było możliwe i bezpieczne!
      Zdrówka dla Ciebie i twej Rodziny także! Ciepło pozdrawiam!

      Usuń
  12. Fusilko kochana, już musi być dobrze! I dobrze, że już jesteś zaszczepiona i możesz być spokojna o siebie. Za Rodzinkę trzymam kciuki i zdrowia życzę. Moi młodzi sąsiedzi zza ściany już przechorowali. Mnóstwo ludzi jednak choruje, choć są w dalszym ciągu zwolennicy płaskiej ziemi i spiskowej teorii dziejów.
    Trzymaj się, ściskam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Te spokój jest mi bardzo potrzebny, bo siedząc w większości sama w MBD nie powinnam czuć się osaczona przez wraże choróbska! Wtedy właśnie błogosławię moje ciche jeziora i piękne lasy dokoła! To najlepszy balsam na skołataną czasami duszę! Myk - na rower, i już otula magia cudnej przyrody!
    Nie życzę nikomu źle, ale wszystkim , którzy negują pandemię, zaproponowałam bym tydzień wolontariatu na SORze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym wolontariacie myślę tak samo, dokładnie tak. Niech zobaczą na własne oczy, pomogą, staną się użyteczni.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Dokładnie tak, niech się otrą o to co najgorsze, może zmądrzeją!
      Ciepłe myśli posyłam!🙂

      Usuń
  14. To sie narobilo... wirusowo...
    Fusilko, mysle, ze w Twoim MBD jestes pewna przed wszelka zaraza. Jako i ja w mojej prerii.
    Trzymaj sie zdrowo, i rodzince tego tez zycze.
    A zlosliwosc rzeczy martwych nalezy brac z humorem, bo sa wymienialne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat miejsce jest jak najbardziej na te czasy!
      Pozdrawiam pięknie! 🤗😘

      Usuń
  15. Samo życie, tylko, dlaczego tak się dzieje...
    Nie może być lepiej??? - tego lepszego życzę Tobie i Twoim bliskim.
    Ciepłego i Puchatego ślę mnóstwo.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuję! Takie dobroci to przyjmuję okażdej porze!
      Buziolam! 😘

      Usuń
  16. To faktycznie miałaś "siła złego na jednego".
    Ale Ty dzielna Dziewczyna jesteś więc dałaś radę wszystkiemu złu....
    Teraz to może być tylko lepiej Fuscilko!!!
    Powodzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się tak wydaję, że jestem silna! Nie zawsze tak jest! Z wiekiem jest się coraz bardziej mniej odpornym na różne przeciwieństwa losu! Ale się staram! I Twoja wiara we mnie, mam nadzieję, postawi mnie bardziej do pionu, niż dotychczas!
      Ciepłe pozdrowienia ślę!

      Usuń
  17. A' propos tytułu...
    Kupiłam ostatnio czeską książkę o tytule "Čas ani prd nezastavíš"... tak ze ten tego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Jak miło! Serdeczny Dzieńdoberek! :-)))))
      Czyli, że co? Dobry ten mój tytuł (czeskiego ja ani w ząb), czy coś z nim nie teges?

      Usuń
    2. "Czasu ani pierda nie zatrzymasz"
      :)
      Znaczy bąka.
      Życiowe motto a' la Czechy.
      Tak mi się przypomniało, gdy przeczytałam Twój tytuł, więc dla rozweselenia :)

      Usuń
    3. To Ci się udało!
      🙂🙂🤗🤗🙂🙂

      Usuń