niedziela, 3 stycznia 2021

POŚWIĄTECZNIE I NOWOROCZNIE!

 Jakimś cudem okazało się, że Wigilię spędzę z moimi Dziećmi. I może nie byłoby to nic szczególnie dziwnego, gdyby nie fakt, że po raz pierwszy u Synka-Muminka!!! No! Po prostu tak wyszło, i tyle, bo nawet nie chce mi się zastanawiać nad tą siurpryzą! :-))))Oczywiście było tak jak należy, czyli cud, mniód i orzeszki, a najbardziej mnie rajcowały choinki Progenitury, z których dumna jestem, jak nie wiem co. Wszystkie w moim tworach-wytworach, i cudne, i ja lekko zadziwiona, że jednak tyle u mnie nie mam! Ale co się będę zastanawiać, skoro muszę dziergotać na "zaś"? Młode pokolenie, czyli Wnuczki, już zaczynają zbierać, a i Żona Wnuka się zachwyciła, więc wiadomo! Prezenty dla mnie super, takie jak lubię, czyli herbatki przeróżne ze świata szerokiego, piękny album i fotka weselna Najstarszego Wnuka, oraz superancka lampka ledowa do czytania!




Pierwsze Święto u Córki-Wiewiórki, drugie u mnie, a na niedzielę umówiłam się z Koleżanką na leśne spacery! No i było wesoło, bo ja dopiero 50 lat mieszkam tutaj, a Koleżanka od urodzenia, i jednak okazało się, że tam gdzie ją wywiozłam, to jeszcze nie była! Ale nawdychałyśmy się świeżego powietrza leśnego i połaziłyśmy nad Brdą płynącą wśród lasów ( Wilma, pamiętasz? - shaltowało nas wojsko! :-)))) ). A wieczorem jeszcze spacer po Starym Rynku!






Sylwester miał być u mnie! Rodzinny! Ale na dzień przed nim zmarła ukochana Babcia Mojej Synowej, i wszystko się posypało! Na szczęście dostałam z naszej grupy turystycznej info o noworocznym koncercie z Opery Nova. Obejrzałam z wielką przyjemnością, a potem włączyłam link od Synka-Muminka z koncertem Jean Michela Jarre`a z katedry Notre Dame! O, to było coś! A potem o północy wypiłam lampkę winka gazowanego, i poszłam w kimono!

I wszystko byłoby korekt, gdyby nie fakt, że tak jakoś od poniedziałku zaczęły mnie swędzić wnętrza dłoni. Na dodatek czułam się podle, bo jakieś osłabienie mnie męczyło, i nawet spacer nadjeziorny nie pomógł. 





Za to w nocy dostałam prawdziwych palpitacji i byłam pewna, że serce mi chce wyfrunąć!!! 

Dzisiaj rano zadzwoniła moja Psiapsióła znad morza, i od słowa do słowa wyszło na to, że doktory powinny mnie obejrzeć! Ale jak, skąd, gdzie, gdy pandemia, i dzień wolny? Zupełnie zapomniałam, że jednak jest tak zwana opieka świąteczna. No i dryndłam, dostałam się na teleporadę po pięciu minutach, a Pani Doktorka orzekła, że mam alergię i dawaj zapisywać receptę! No, ale jak alergię, przecież nie zmieniłam diety, nawet tą świąteczno-noworoczną mam taką samą od lat? To mam przyjechać!  Dryndłam do Córki, czy ma czasu choć trochę ( mieli jechać do Kuzynki Zięcia na rocznicę małżeństwa). Wysłałam jej kod recepty z mym peselem i czekam! W międzyczasie zeszłam do kuchni, herbatkę sobie zrobić. Oczywiście świąteczną! I tu ZONK!!! Od poniedziałku litrami piję te herbaty zagramuniczne z dodatkami różnistymi! To może faktycznie one mnie uczuliły?

No i sprawa się rypła! Wystarczyły dwa smarowania maścią, a już jest ulga. Zanim pójdę spać, musze połknąć tabletkę odczulającą, ale jestem pewna, że rano będę za skowronka robić!

No i na spacer pójdę zimowy! Pada u nas od późnego popołudnia! Może na trochę zostanie ten śnieg?






47 komentarzy:

  1. Hahaha!! Ile radości sprawiło mi czytanie tego wpisu :D
    Cudownie Pani pisze, tyle pozytywnej energii tu czuc!! Oby więcej takich. Ja życzę zdrówka, reszta się ułoży. Mam nadzieję, że mimo wszystko to nie herbatki uczuliły, niech wszystko szybko schodzi i sobie idzie. Ściskam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Jak miło! :-)))) U mnie to tak samo wychodzi, to pisanie! :-)))))
      Póki co, chyba jednak te herbaciane dodatki były niestrawne!
      Serdeczności! :-)))))

      Usuń
  2. Atrakcji, nawet jak na Nowy Rok, nadmiar:)
    Czytam wlasnie, że prognozuja w polowie stycznia mrozy i śniegi, niechze wreszcie się sprawdzi!
    Trzymajmy sie zatem cieplo :)
    A herbatki moga uczulic, oczywiscie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i niech wreszcie będzie jakaś normalna Zima od lat! :-))))
      Herbata pita raz czy dwa na dzień, pewnie nie zaszkodzi, ale 5 do sześć razy? Zwłaszcza te dodatki!
      Swędzawka ustępuję, a to już coś!

      Usuń
  3. Też na ten śnieg liczę, u Ciebie na dokładkę widoki natury przy nim super! I rynek jaki macie fajny, nic tylko zwiedzać :) O Świętach miło było poczytać, dzieci się postarały i chwała im za to. Wracaj do formy i może faktycznie odstaw owe herbaty, na pewno masz dużo naszych, sprawdzonych :) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że większość herbat, to nasze. Lubię zwłaszcza owocowe i zielone z dodatkami. Te z prezentu nawet nie wiem, skąd są, bo przesypałam do puszek, a opakowanie już dawno w śmieciach!

      Usuń
  4. Ojeju! Śnieg! Też bym chciała! U mnie przedwiośnie jak gdyby...
    Uwążaj n siebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I cały czas śnieży! Drobnymi płatkami, powolutku! Jest bajkowo! :-))))
      Macham!

      Usuń
  5. Ale bogate we wrażenia święta! I miłe , i ciepłe, i rodzinne- takie, jakich by się chciało! Super! Z przyjemnością przeczytałam i obejrzałam zdjęcia.😘♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba w każdej Rodzinie Święta są miłe, bo inaczej po co były by!:-)))))
      Cała przyjemność po mojej stronie! Cmok, cmok! :-)))))

      Usuń
  6. Piękne miałaś Święta. :)
    Zawsze z przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia.
    Teraz zdrowiej, Fusilko. :)
    Serdeczności ślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało się Synkowi i Synowej stworzyć fajny nastrój świąteczny, i wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni!
      Ekspert fotograficzny to ja nie jestem, ale się staram! :-)))
      Pozdrawianki! :-))))

      Usuń
  7. Zawsze mówiłam, że herbata szkodzi... ;)))
    Dobrze że odkryłaś od czego to uczulenie. Trzymaj się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pita z umiarem na pewno nie szkodzi! Ja i tak 100 procentowej pewności nie mam, że akurat te dodatki były nie teges!
      Ale wszystko na to wskazuje!
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  8. Nigdy by mi do głowy nie przyszło, że herbatki z dodatkami mogą uczulać. Dobrze, że na to wpadłaś i odpowiednio szybko odstawiłaś. Ładnie u Was jak zawsze zresztą. Buziaki noworoczne raz jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem jest tak, że trafi się na opakowanie z "niespodzianką", innej opcji raczej nie widzę!
      Pada u nas nadal powolutku, drobnym śnieżkiem i jest jakoś tak przyjemniej, gdy spoglądasz za okna!
      Noworoczne serdeczności posyłam!

      Usuń
  9. Święta z rodziną to coś wspaniałego, wiem, bo u mnie co roku 11 osób w wigilię.Piekne klimaty jak troszkę śniegu jest, pokazywali na mapach pogody w tv i od razu pomyślałam o Tobie, że biało będzie.Te alergie okropne są, wystarczy,że wrócę z podwórka i już muszę wycierać nos.Dobrze, że szybki zareagowalas na alergię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radości śniegowej długo nie było. Dzisiaj pada, i powłoczka śniegowa robi się coraz bardziej cienka! Buuuu..... !
      Ja nadal nie mam przekonania czy to faktycznie alergia!

      Usuń
  10. U Ciebie już bajkowo i magicznie, piękne widoki.Chyba masz uczulenie na jakiś składnik herbat ? To dziergaj ozdoby świąteczne i się chwal albo zapisz się do zabawy u Splocika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, kiedy podziergam, bo mi kciuk prawy się buntuje. Trzeba dać mu chwilowy spokój! ;-)))))
      Wiem, że kwiatki w herbatach są różne, różniste, ale żeby aż tak mocne? ;-(((

      Usuń
  11. Piękna ogromną choinkę macie na Rynku, jeśli dobrze pamiętam. 8 fota od góry.

    W moich Swietach jakoś zabrakło mi takiej magii, serdeczności, ale może ja się czepiam, jak zwykle.

    Bardzo lubię czytać te Twoje tryskające optymizmem wpisy.

    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mile połechtałaś moje ego! ;-))))
      Choinkę w pobliskim mieście mamy taką okazałą co roku, i zawsze tłumy do niej wieczorami kolędują!
      Pozdrawiam Ciepło!

      Usuń
  12. Rodzinnie spędzone Święta to nasza tradycja. Ja jeszcze jestem na etapie goszczenia a nie bycia gościem. Piękne zdjęcia jak zwykle :) Oj te alergie... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na każdego przyjdzie jego pora! Ja tak na pół gość raczej, bo jednak coś tam zrobi!
      A swędzawka trzyma się dobrze! wrrr!

      Usuń
  13. Rodzinne Święta chyba są najpiękniejsze a śnieg ma jutro u mnie padać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę Ci zazdrościć, niech teraz u Was napada! U mnie odwilż!
      Serdeczności worek podsyłam! ;-)))

      Usuń
  14. Super, że masz takie dobre wspomnienia ze świąt. Bez napinki, spontanicznie, a efekt świetny.
    A to swędzenie dłoni od wewnątrz to mi się kojarzy z chorobą wątroby, tak miałam, gdy mnie dopadła w wieku 25 lat. Inne objawy zapomniałam, ale swędzące dłonie to było coś tak dziwnego, że mi zapadło w pamięć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ło matko pojedyncza! Chyba jutro znowu do lekarzy skoczę, bo to by były nie przelewki! Muszę sprawdzić, bo też hipoteza całkiem prawdopodobna, skoro lubię czerwone wino!
      A Święta chyba są też po to, aby je mile wspominać, prawda.

      Usuń
  15. Fusilko kochana, całe szczęście, że Ci już lepiej i będziesz znów hasać po lasach jak rusałka :) Ślicznie u Ciebie, bajkowo, taką zimę na obrazku lubię, w naturze już mniej, ale cóż, jak przyjdzie to wytrzymam. Niespodziankę miałaś miłą ze swoimi dziergotkami choinkowymi, wychodzi na to, że za robótki musisz się brać "ino mig" skoro zapotrzebowanie w młodym pokoleniu jest duże! Macham!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co, jest constans! Z dziergotkami też muszę poczekać, aż kciuk buntować się skończy! Niestety, śnieg topnieje!
      Czyli mało powodów do radości! Ale jak mówiła taka jedna nasza imienniczka: "pomyślę o tym jutro! " :-))))

      Usuń
  16. Na ten Nowy Rok zycze ci Fussilko i twoim najblizszym zdrowia przede wszystkim, ale takze radosci kazdego dnia, spokoju i tej normalnosci, za ktora tak wszyscy tesknimy. Te dziergotki i stroiki sa przecudne, naprawde masz talent! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję za życzenia! I odwzajemniam z całego serducha!
      Ucałowania dla Twej fantastycznej Rodzinki!

      Usuń
  17. Wesołyk Świąt (dopiero przybywo Trzek Króli, więc dlo mnie święta trwajom dalej :) ) i odpornego na wselkie wirusy i inkse plugastwa Nowego Rocku zyce Fusillecce i syćkim gościom (zarówno realowym, jak i internetowym) jej piknego Małego Biołego Domecku :)

    owcarek podhalański

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre Życzenia można przekazywać o każdej porze dnia i nocy! Zatem w imieniu Mych Gości i swoim, bardzo bardzo dziękuję!
      A dla Nas Wszystkich Zdrowotności!

      Usuń
  18. No to się działo u Ciebie Fuscilko!!!!
    Jak w kalejdoskopie:-))
    Ale dobrze, że idzie ku lepszemu!
    Dzisiaj już pewnie całkiem dobrze???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś powolutku się ogarniam! A gdy mi sekundują dobre, blogowe Duszki, tym bardziej! :-))))

      Usuń
  19. Szczesliwego Nowego Roku i w nim zdrowia przede wszystkim!
    te herbatki, jak egzotyczne, to dobre, ale jak ze sztucznymi aromatami, to odradzam szczerze, moga baaaardzo uczulac.
    Zdjecie wnuka z zona-cudo:)
    Tessa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te herbatki to czarna i zielona, obie z dodatkami płatków kwiatowych i kawałkami owoców wschodnich! Piłam takie od dawna i nic się nie działo. Zobaczymy!
      Odwzajemniam ciepłe pozdrowienia i także życzę Najlepszego wszystkiego i Zdrowia! :-))))

      Usuń
  20. Piękne Święta, atrakcje noworoczne...
    Czego chcieć więcej? :)
    Może tylko mniej uczulających niespodzianek. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrowia chcieć! Tylko Zdrowia Splociku! Bo jak będzie Zdrowie, to wszystko będzie jak należy i można wtedy nawet góry przenosić!
      Macham!

      Usuń
  21. Nie ma to jak zdrowotne niespodzianki:) mnie zaś walnęło bólem po barku tak, że trzeba było w pogotowie się udać. dali zastrzyk przeciwbólowy i chyreocośtam. Ból nie minął, za to ciśnienie wzrosło :) Na dzień dzisiejszy po lekarzach biegam i tyle z tego, że SKS czyli..., starość Q starość i zmiany w stawach. polubić? chyba trzeba będzie :) pomimo wszystko a zdrówka i WALIĆ PESEL!!!! "Jeszcze w zielono gramy.... ". :)))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana! Mam tak samo, tylko jest problem, bo mej lekarki nie ma do poniedziałku, a na świąteczno-wieczornej posłudze to rezydentki są i tylko mogą e-receptę wystawic!
      To co mnie drapło, to raczej nie alergia, i boję się nawet tego, czy przypadkiem Pirania nie ma racji! :-(((((

      Usuń
  22. Mam nadzieję, że już zdrowa jesteś lub zdrowiejąca. I tego Ci z serca życzę. A Święta miałaś bardzo udane. A nie boisz się Covida? jednak sporo osób spotkałaś? My tylko I Święto z synem i wnukami spędziliśmy. Ale za to odpoczywaliśmy świątecznie :) Samych dobrych dni w Nowym Roku i dużo, dużo zdrowia wszelkiego dla Ciebie !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakotako! A w Święta spotkałam się tylko z Dziećmi i Wnukami. Z Koleżanką już po, bo ona jak ja samotny elektron i nie ma samochodu!
      Dziękuję za Życzenia! Wam też posyłam całą masę dobrych myśli, życząc przede wszystkim Zdrowia!

      Usuń
  23. A wydawać by się mogło, że alergie mogą dokuczać w ciepłych porach roku... Najważniejsze, że udało się opanować sytuację. I że piękne wspomnienia - zostaną na zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy to alergia na 100%! Czekam aż moja lekarka wróci z urlopu, bo bez konkretnych badań to błądzenie we mgle!
      Worek Ciepłego z Puchatym ślę i życzenia Zdrowia!

      Usuń