czwartek, 21 października 2021

WYCIECZKOWE WSPOMNIENIA, cz. I

Krótkie wycieczki mają to do siebie, że nie tylko człek jest cały dzień w rozjazdach, ale też wszystko, co zwiedza, zmienia się jak w kalejdoskopie! Wyjazd na Podlasie pod koniec września, to także niezła gimnastyka dla organizatorów, bo długo przed czasem wszystko było zapięte na ostatni guzik. Niestety okazało się, że z uwagi na nadgraniczne perturbacje, z kilku miejsc wartych poznania trzeba było zrezygnować! Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma!!!

Zamiast całego dnia w Puszczy Białowieskiej, zwiedziliśmy Rezerwat Pokazowy Żubrów. W warunkach prawie naturalnych zobaczyliśmy wiele gatunków ssaków kopytnych , a także duże drapieżniki. Było stado żubrów, w osobnych zagrodach łosie, jelenie sarny i dziki; także wilki i rysia oraz koniki typu tarpana. 

Ciekawostką przyrodniczą jest oczywiście żubroń ( na drugim zdjęciu - samica żubronia; ciekawostka -zwisające po bokach rogi ). Pierwsze żubronie, będące mieszańcami żubra i bydła domowego otrzymano w połowie XIX w. W latach 1958 - 1974 w trakcie eksperymentów hybrydyzacji, otrzymano 71 żubroni. Żyją one około20 lat, są mało wymagające względem paszy i dają mięso wysokiej jakości. Jednak uzyskanie żubronia jest bardzo trudne, a samce są niepłodne.







Święta Woda na Podlasiu znajduje się w Wasilkowie, koło Białegostoku. To wyjątkowe miejsce dla katolików, porównywane z prawosławną Grabarką, bowiem powstała tu Góra Krzyży, na której pątnicy pozostawiają dziękczynne krzyże wotywne i te związane z gorącymi prośbami o łaski. Wśród wielu krzyży i krzyżyków stoi tu Jubileuszowy Krzyż Pielgrzymów o wysokości 25 m.








Zwiedziliśmy także kościoł Św. Antoniego w Sokółce, a także  zapoznaliśmy się z historią związaną z "cudem euharystycznym".




Nie umiem się odnieść do tego tematu, dlatego poniżej opis cudu i jedno z wyjaśnień!

http://atrakcjepodlasia.pl/atrakcje-turystyczne/cud-eucharystyczny-w-sokolce/

https://www.wprost.pl/zycie/176576/autorem-cudu-w-sokolce-byla-bakteria.html

cdn.

39 komentarzy:

  1. Grabarka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, w Wasilkowie nie byłam, więc trudno mi porównywać.
    Ale wycieczki po sanktuariach zawsze jakieś wrażenie po sobie pozostawiają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja na Grabarce nie byłam! Może kiedyś się uda, chociaż mam coraz mniejszą nadzieję!
      Masz rację, każda wizyta w miejscu świętym coś w nas zostawia, nawet odrobinę!

      Usuń
  2. O Żubroniach słyszę pierwszy raz, piękne miejsca sakralne, sporo zwiedziłam i ważne, dobrze że nie padał deszcz.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po raz pierwszy je widziałam na oczy! A deszcz nie padał, czasem tylko mżyło, a to dało się przeżyć!
      Serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  3. Biedne te żubronie, skoro tylko po to je stworzono, żeby zabić...
    Fusilko, zdjęcia ładne zrobiłaś jak zawsze, szkoda, że trasa wycieczki musiała zostać zmieniona z przyczyn wiadomych, ale i tak co zobaczyłaś to Twoje 🙂 Uściski 🌷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie sądzono, że będzie można te zwierzęta hodować jak krowy! Niestety, nie udało się, bo człowiek z przyrodą nie wygra!
      Żal mi Kruszynianów, bo mieliśmy tam być cały dzień! Trudno!
      Całuski! :-)))

      Usuń
  4. No - rzeczywiście - chodziłyśmy tymi samymi ścieżkami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No prawie, jak zdążyłam się zorientować oglądając Twoje filmiki!
      Ale dobre i to, że chociaż "liznęłam" te miejsca!

      Usuń
  5. A na cmentarzu w Wasilkowie byłas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w cuda nie wierzę, żadne - powiedz, jak można uwierzyć, że kawałek hostii, czyli opłatka, czyli ciasta! da początek ludzkiemu ciału! przepraszam, ale o większą bzdurę trudno :(

      Usuń
    2. Niestety nie, to Sanktuarium w biegu było prawie oglądane, bo czas, czas, czas nas naglił, i zupełnie inne miejsca!

      Usuń
    3. Też nie wierzę w cuda! Ale jest całe mnóstwo ludzi, którzy w to wierzą bez zastrzeżeń, co miałam okazję dostrzec na miejscu i w autobusie!
      Dlatego podałam te dwa linki!

      Usuń
    4. Cmentarz pokażę, bo jest jedyny w swoim rodzaju:)

      Usuń
    5. Już widziałam! Nie było problemu z wyguglowaniem!
      Cudny!!!! Brak słów z zachwytu!

      Usuń
  6. Ten rezerwat miałam okazję zobaczyć. Sokółka i Wasilkowo - muszę zapamiętać i może przy następnej wyprawie w tamte landy zahaczymy. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze warto zobaczyć nawet cokolwiek, a Podlasie ma całe mnóstwo atrakcji, mniejszych lub większych, ale zawsze wartych uwagi!
      Buźka!

      Usuń
  7. Sokólski kościół jeszcze w czasach przed cudem "gra" w serii "U Pana Boga...". A poza tym w nim właśnie brałam ślub.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem miałaś piękny ślub, bo sam kościół naprawdę robi wrażenie!
      Pozdrawianki serdeczne!

      Usuń
  8. Krotko, intensywnie, ale jakże treściwie i z czasem wypełnionym po brzegi. Bardzo ciekawe miejsca odwiedzasz, aż pozazdrościć:) Czekam na cześć kolejną i ściskam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się nie ma co się lubi ( czyli spokojne zwiedzanie incognito ), to się lubi, co się ma ( czyli w pędzie i "po łebkach" )! :-))))
      Najlepsze właśnie zostawiam na końcową relację!

      Usuń
  9. Pozwiedzałaś dużo, piękne zdjęcia zrobiłaś. Na temat cudu w Sokółce uważam że każdy ma swoje przemyślenia, ja wiem że cuda się zdarzają.Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to na przykład "ciekawostka", dla innych "rzecz ważna", i ja to szanuję!
      Serdeczności podsyłam!

      Usuń
  10. Byłam kiedyś w Rezerwacie Pokazowym Żubrów, ale żubry totalnie mnie olewały... cały czas stały tyłem do mnie:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do nas te ż nie podeszły! Fotki były robione z oddali! Nie masz zatem co żałować!
      Serdeczności!

      Usuń
  11. Na mnie rezerwat pokazowy zrobił przygnębiające wrażenie. Zwierzęta wydały mi się smutne, takie uwięzione. O żubroniu uczyłam się jeszcze w podstawówce:) Szkoda, że przez stan na granicy nie pojechaliście do cerkwi w Tokarkach, przypuszczam, że była w planie. To naprawdę piękne klimatyczne uroczysko.
    W Wasilkowie nie byłam. Choć w żadne cuda nie wierzę, to chętnie oglądam architekturę sakralna, byle nie nowoczesna, a te różne opowieści o cudach i inne legendy bardzo chętnie poznaje. Muszę jeszcze o tym doczytać.
    Fajna wycieczkę odbylas;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde zoo i rezerwat jest rodzajem więzienia dla zwierząt! I nie ważne, że w dobrym celu organizowane, dla badań naukowych, czy dla ochrony ginących gatunków!
      Tokarek nie było w planie, ale Kruszyniany na cały dzień!
      Jeśli chodzi o architekturę sakralną i opowieści - mam dokładnie tak samo jak Ty! :-)))))
      Pozdrawianki serdeczne ślę!

      Usuń
  12. O Sokólce cos kiedys czytalam, jak jeszcze prenumerowalam polska gazete dla mamy, ale nie wiem dokladnie, czyja to krew na tym plótnie.
    Zubronie pierwszy raz slysze, znaczy jakby hybryda, bezplodna.
    Fajna wycieczka na drugi koniec Polski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To poczytaj linki i będziesz wszystko wiedziała! A żubronie faktycznie są hybrydami żubra i krowy!
      Wycieczka byłaby bardziej fajna, gdyby była dłuższą, bo tak wszędzie galopem było! 😉

      Usuń
  13. W Grabarce nie byłam, ale w Białowieży i Białymstoku ( za krótko ) tak.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe Podlasie. Byliśmy z wnukami 3 lata temu. I też widzieliśmy tę zagrodę i smutnego żubronia (żubronię). I muzeum parku narodowego. I widziałąm tę cudną cerkiewkę w Tokarach, a własciwie w Koterce, tuz przy granicy, dalej szosa urywa(ła) się na zaoranym kilometrowym pasie ziemi. I byliśmy nad Bugiem. I w Grabarce. To zupełnie inne klimaty niż te katolickie "wypasione' krzyże "czyste, oczywiste". Tam jest wokół las i cisza, i skromność. O cudach nie czytam, wymyślić(sobie) można wszystko i we wszystko uwierzyć, jeśli komuś to potrzebne i pomaga. Ale to nie moja bajka. Bo w bajki też nie wierzę.
    No, szkoda, że wszystkie wycieczki tak popędzają swoich uczestników. Lepiej mniej, a dokładniej, w spokoju. Bo jak za dużo na raz, to nie ma nawet motywacji, żeby pamiętać. W Kruszynianach i Białymstoku byłam dawno temu. teraz wszystkie miasta bardzo wypiękniały. I na pewno Białystok też zyskał na urodzie. Czekam na dalszy ciąg :) Serdeczności ślę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę, że tak krótki czas na zwiedzanie czegokolwiek, to tylko namiastka. Dobrze, że można doczytać w internecie o wszystkich atrakcjach. Czasem tylko taka możliwość istnieje!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  15. Ja zaledwie musnęłam podlaskie kilka lat temu,bedąc w odwiedzinach u dalekich, ale ważnych znajomych rodziców moich. Jako kierowca występowałam wówczas i niewiele widziałam. I żałuję, bo region przepiękny! Może będę miała jeszcze kiedyś okazję? Piękna wycieczka, Fuscilko! Super, że bardzo aktywna turystycznie jesteś! Miłej niedzieli i dobrego, nowego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tak wyszło, że więcej zobaczyłam w trakcie pobytu sanatoryjnego niż na wycieczce. Chociaż już sam koncert w Białymstoku wart był wszystkiego, a to co widziałam to jakby przedsmak co mogłoby być, gdyby było więcej czasu!
      Serdeczności ślę!

      Usuń
  16. Ciekawe miejsca zwiedziłaś i pięknie obfociłaś. :)
    A to, co niedostępne było teraz, zwiedzisz, gdy zmienią się czasy i nastanie ku temu możliwość. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mówione! Mogą na ten przykład zupełnie moje nogi zastrajkować! Albo zbiednieję i nie będzie mnie stać na takie luksusy! Wszystko jest możliwe, nawet to, że wolałabym jednak ciułać na podróż do Wnuka w Chinach!
      Pozdrawianki serdeczne!

      Usuń
  17. O żubry, byłam w rezerwacie zubrow koło Międzyzdrojów. Robią wrażenie, wielkie, ogromne..... Stojące spokojnie....

    OdpowiedzUsuń