W 1842 r. zaczęła się budowa Wielkiego Kanału Brdy. Miał on służyć budowanym także systemom nawadniania, i w tym też celu wykonano zaporę wodną w miejscowości Mylof. Spiętrzenie wody rzeki o 10m dało dostateczna wysokość ujęcia wody dla głównego przerzutowego WKB, by w grawitacyjny sposób zapewnić jej dopływ do odległych o 20-30km łąk. WKB służył także do spławiania drewna. Ma on szerokość 16m przy dnie i 20m przy koronie, średni spadek 0,7m , długość 20,7 km i kończy się w Barłogach.
W miejscowości Fojutowo krzyżuje się z Czerską Strugą, nad którą jego wody przenoszone są przy pomocy Akweduktu, będącego największą budowlą hydrotechniczną w kraju. Powstał on w 1848r. Różnica poziomów wody między lustrem wody WKB a płynącą pod nim Czerską Strugą wynosi ok. 10m. W latach 70-ątych ubiegłego wieku przeprowadzono remont akweduktu - ceglane sklepienie zastąpiono łukowymi płytami żelbetonowymi.
Jeżeli już, to tylko zobaczyć unikalną budowlę, spojrzeć z wieży widokowej na piękne połacie lasów, i zajrzeć do Mylofu, aby w niewielkiej restauracyjce zjeść świeżo wędzonego lub smażonego pstrąga, który jest hodowany w przepływających niedaleko czystych wodach Brdy!
A ja tam byłam, miód, wino piłam... i do tej pory co jakiś czas na fotki spoglądam z ciepłymi wspomnieniami.:) Buziaki, Fuscilko! :))
OdpowiedzUsuńWspomnienia są zawsze ważne! Mnie się raczej naleweczka przypomina! I spokojny spacer leśny, nie to co teraz! Ludzi tam tyle, że aż .... ech!
UsuńByłam, byłam :) przejazdem i miło wspominam te kilka godzin spędzonych w Fojutowie. Pozdrawiam w słoneczny, piękny poniedziałek :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy byłaś , jak już pierwszy ogromny hotel powstał. Teraz powstaje drugi! Dla mnie to horror, ale może ja przewrażliwiona jestem!
UsuńByłam w Fojutowie, na wieży także. No i na obiedzie w Zajeździe. W pobliżu (koło Gostycyna) kuzynostwo ma dom - zaprosili, obwieźli i oprowadzili. Atrakcyjna okolica!
OdpowiedzUsuńOkolica tak, ale trudno nazwać atrakcją ogromne połacie wyciętego lasu. I to już w tym roku!
UsuńCiekawe miejsce, piękne miejsce..... A mnie tam nie było.
OdpowiedzUsuńOj, to radzę się pośpieszyć, bo jak ten drugi hotel - koszmarek powstanie, to strach się bać!
UsuńCoś pięknego, cudo natury tylko to barbarzynstwo z wycinką drzew pod jakiegoś znajomka.Moze też jakiś ekstra hotel bo okolica bajkowa.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZ całej infrastruktury dotychczasowej, jedynie tężnie sosnowe mi pasują do tego miejsca. No i konie! Cala reszta, jak zwykle na rympał roniona, i za przeproszeniem, ani kupy, ani d...y sie nie trzyma!
UsuńTak to już jest z pięknymi miejscami, że wieść o nich się roznosi i potem całość się rozbudowuje. Czasem jak się znajdzie jakiś zakątek, lepiej go ukryć przed światem :) I tak to właśnie.. aż kusi by pojechać Twoją trasą i zobaczyć na własne oczyska. Buźka!
OdpowiedzUsuńMoże się uda, jak będziecie na Wybrzeże jechali! Bo za rok, to już tam będzie taki harmider, że ... ech! I nie ma co liczyć na zimę, bo ten stok, co widać na zdjęciu ( trzecie od kończ ) sam mówi za siebie!
OdpowiedzUsuńJak tam byliśmy ostatnio kilka lat temu to tych wszystkich turystycznych dziwolągów jeszcze nie było. Tylko akwedukt, wieża widokowa , dwa stoiska z rękodziełem i niekończące się lasy. Buziaki!
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Akwedukt, wieża i lasy nie tknìęte ręką człowieka! A potem tak, jak napisałam: pączkowanie ku uciesze gawiedzi!
UsuńWiesz może skąd nazwa Czerska Struga? Ładne miejsca masz do odwiedzania Fusilko, wybrałaś sobie piękną okolicę do mieszkania, więc śmigaj rowerkiem i autkiem, oby pogoda i zdrowie było :))) Buziaki!
OdpowiedzUsuńOd Czerska! To miasteczko niezbyt odległe od tych pięknych miejsc. Stamtąd niedaleko do kurhanów w Odrach, o czym pisałam niedawno!
UsuńSerdecznie pozdrawiam!
Dziękuję za piękną wycieczkę wodną i lądową :-))
OdpowiedzUsuńTy też się dzielisz swą miłością do pięknych miejsc!
UsuńPozdrawiam!
Nigdy nie byłam na tych terenach. Piękne miejsca!
OdpowiedzUsuńCzyli? Piękna nasza Polska cała!
UsuńCiepły uśmiech posyłam!
Fuscilko, jaka szkoda, że takie piękne miejsca zamieniają sie w poligony dla niszczycieli środowiska. Dzięki za pokazanie kolejnego kawałka ginącego świata. Przytulasy
OdpowiedzUsuńTo jest nie do pomyślenia, w jakim tempie ta dewastacja lasów postępuje! To tak, jakby leśnicy "na głowę" kompletnie upadli! A przecież mają chronić to nasze zielone dobro!
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie ja też widziałam to skrzyżowanie wód :) I to w czasach spokoju :) I tak chcę to pamiętać. Wdzięczna Ci jestem i nie zapominam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że masz miłe wspomnienia! Oby trwały jak najdłużej!
UsuńA tymczasem w Czerniejewie, w poznańskiem, leśnicy zlikwidowali masę drzew pozbawiając czaple siwe miejsc do gniazdowania. Podała to dzisiejsza prasa!
Poznaję Fusilko te strony!
OdpowiedzUsuńTylko wtedy było tam ładniej, bo bardziej zielono.
ps. nie tylko lasy są w tych czasach zagrożone, każde zdrowe, duże drzewo jest zagrożone, u nas tną na skwerkach, w parkach wszystko, co ma większą wartość.
Dlatego załączyłam parę zdjęć z ubiegłego lata!
OdpowiedzUsuńJa tego pędu do dewastacji zupełnie nie rozumiem!
Turystów wszędzie coraz więcej - w tym roku wiele osób nie pojedzie za granicę, więc będzie odwiedzać różne zakątki Polski. Byle z poszanowaniem i bez zadeptywania piękna przyrody.
OdpowiedzUsuńStrach się bać! Ale mogę sobie to wyobrazić. Trzy dni temu było ciepło a ludziska plażowali nad jeziorem, jakby to środek lata był. Dzieci oczywiście w wodzie! A kiedyś? Dopiero po św. Janie wchodziło się do jeziora!
UsuńNie byłam i pojechałabym, może moje przyjaciółki dadza sie namówic na te okolice w ramach 'letnich wojaży'? Jakby co, poproszę o pomoc w ustalaniu marszruty:)
OdpowiedzUsuńPrzyjedź koniecznie! Nie będziesz żałować, a ja pokażę Ci to co u nas najlepsze! 😀
OdpowiedzUsuń