W ramach naszych senioralnych spotkań, zafundowałyśmy sobie warsztaty przedświąteczne. Zebrało nas się całkiem sporo, i na podstawie tego, co jedna z naszych Koleżanek zrobiła w roku ubiegłym, tworzyłyśmy własne ozdoby! Każda robiła zgodnie ze swoimi pomysłami, których nic nie ograniczało. Materiałów, które nam zafundowało kierownictwo stowarzyszenia mieliśmy sporo, zatem dwa spotkania były bardzo owocne, i pełne achów i ochów!
Przypomniało mi się, że od ubiegłego roku leży prototyp anioła, to znaczy, tylko osobne części, czyli główka, korpus i skrzydła! Gdy zobaczyłam te cudne anioły Ewki, stworzyłam sobie własnego anioła! Przedstawiam - oto Zbylutek!
Jak widać powyżej, zrobiłam także dwie podkładki na świece, pomalowałam szyszki i zmajstrowałam mini wianek na drzwi wejściowe.
Mogę się też pochwalić wymiankami za moje szydełkowe bombki na akrylowym wypełnieniu. To miniaturowy janiołek od Ewki, i taka stajenka, a także haftowane bombki, w mistrzowskim wykonaniu Brydzi!
Pozostały do pokazania anioły dla Progenitury, ale pokażę je po Świętach, bo mam trochę innych robótek do zrobienia, z którymi muszę się pośpieszyć!
A teraz się zbieram coś upichcić i przygotować siebie oraz autko, aby mnie zawiozło do miasta! Stamtąd autokarem wyjeżdżamy do opery Nova na "Falstaffa"!
Na do widzenia - zimowa aura u mnie!
Macham wesoło i serdeczności ślę dla Wszystkich tu zaglądających!
Fusilko, wszystko piękne i krajobraz też.
OdpowiedzUsuńZaglądałaś do Agnieszki? Przytul ją...
Aniu! Z Agnieszką jestem prawie cały czas na łączach!
UsuńJesteś dobrym duszkiem 🌺
UsuńTo nie to! Mam nieodparte wrażenie, że mamy ze sobą coś wspólnego!
UsuńAnioły cudne.
OdpowiedzUsuńZrobiłam póki co jednego, reszta to dzieło Koleżanki!
UsuńŁadne rzeczy wyszły, anioły szczególnie. Zimowy pejzaż również u mnie. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej było się na czym wzorować!
UsuńZima jest taka jak powinna, czyli nie dająca za dużo do wiwatu!
Pozdrawiam ciepło!
Dzieki - Fusilko! Następny zawisł na mojej choince! 😘
OdpowiedzUsuńNo i pięknie! Tak ich miejsce!
UsuńMacham wesoło!
Kilka achów i ochów i mnie się wyrwało. Wszystko piękne!
OdpowiedzUsuńŚlę przedświąteczne buziaczki :))
Póki co uczę się! To wzorowanie przydaje się przy tym bardzo!
UsuńOdbuziakuję!
Anioły bardzo udane. Ja raczej mało manualna jestem.
OdpowiedzUsuńA uwierzysz, że jeszcze 5 lat temu niczego z tego co teraz robię nie potrafiłam? Nauczyłam się w internetach, powoli dziubiąc oczko po oczku!
UsuńPozdrawiam pięknie!
Podziwiam Twoje piękne ozdoby Świąteczne. Domek pokryty śniegowym puchem taki malowniczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłych doznań artystycznych w operze :)
Moje wytwory nie są może dopracowane na milion procent, ale obdarzone przeze mnie radością, że jednak coś potrafię! Domku akurat nie widać, tylko szopkę na różne różności, ale jakby nie było, wchodzi ona także w skład całości! ;-))))
UsuńOpera "dała ciałą"! Czyli mały skandalik był, bo popsuło się urządzenie do czytania tłumaczenia i cała publika gorączkowo szukała w komórkach libretta! :-((((((
Super ozdoby, wianek na drzwiach bardzo piekny, działasz sporo i czekam że się pochwalisz.Pieknie świątecznie już u Ciebie. Miłego koncertu.Macham również.
OdpowiedzUsuńW tym roku drzwiowy wianek bardzo skromniutki jest! A pochwalę się później tylko tym, co robię dla Progenitury!
UsuńKoncert nie spełnił, niestety, oczekiwań! Cóż? Bywa i tak!
Ach, ach, och, och... i ja dorzucam. :)
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne łącznie wymiankami i krajobrazem. :)
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję! czasem mi się coś uda! :-)))))
UsuńSerdeczności ślę!
Najbardziej podoba mi się Zbylutek:-))
OdpowiedzUsuńMój Ci ON! :-))))))
UsuńPozdrawiam!
Zbylutek - imię w sam raz dla aniołka . Śliczności wyprodukowałaś. baw się dobrze w operze .
OdpowiedzUsuńImię takie, jak sobie wymyśliłam! :-))))
UsuńA w operze - mały dramat! Ciekawe, czy prasa coś napisze! Muszę poszukac!
I chyba się domyślam dlaczego właśnie takie to imię, ale może to tylko moja wyobraźnia. Napisz coś o tym dramacie w operze.
UsuńNie działał wyświetlacz tłumaczenia z języka włoskiego. Ludzie po komórkach szukali libretta. W przerwie przeproszono, ale do końca spektaklu tłumaczenia nie naprawiono!
UsuńCiekaw jak opiszą ten skandal media!
slicznosci, szkoda, ze ja oporna na robotki, a chetnych do obdarowywania brak, wesolych swiat.
OdpowiedzUsuńTeż byłam oporna, ale jakoś podołałam! Zwyczajnie. Krok po kroku klikałam w jutuba i załapałam!
UsuńDla siebie też! Nie tylko dla znajomych i rodzinki!
Ciepło pozdrawiam!
Piękne wytwory rączek Twoich. Uwielbiam rękodzieło. W naszym stowarzyszeniu również wrócimy po Nowym Roku do zajęć, mamy już zakupiony jedwab, będziemy na nim malować...
OdpowiedzUsuńDobrego każdego dnia!
O! To będzie wyższa szkoła jazdy! Ciekawa jestem efektów! :-))))
UsuńI Tobie Polu, najlepszości nie tylko na co dzień!
Przepięknościowe wszystko a Zbylutek i dzwoneczki to szczyt urody!! Wielu wspaniałych wrażeń w operze!! :))
OdpowiedzUsuńDo szczytu to jeszcze sporo, ale powoli się wspinam na wyżyny! :-)))))
UsuńOperę tylko oglądałam, z całą widownią of course! Niestety, nie umiemy włoskiego! :-(((((
Bardzo ładne twory :) Niech Cię Aniołek strzeże i czuwa nad Tobą. A okoliczności przyrody masz tam u siebie przepiękne i latem i zimą! Miłej niedzieli i uściski od nas :))
OdpowiedzUsuńAnioł mój, wymyślony, zrobiony i nazwany! Nie ma innej opcji dla niego, jak dbanie o mój dobrostan! :-))))
UsuńZima taka śnieżna to ostatnio rzadki wyjątek!
Pozdrawianki serdeczniste ślę dla całej Waszej Rodzinki!
Wytwory świąteczne robią wrażenie :) myślałam że ja takie potrafię robić, ale teraz to nie wiem czy potrafię:))Piękne!
OdpowiedzUsuńSkromnisia z Ciebie! 🙂
OdpowiedzUsuńWszystkiego nauczyłam się sama, oglądając youtube. Potrzebna tylko ogromną cierpliwość, czego akurat nie mam w nadmiarze!
Pozdrawiam!
Jakie ładne...Chyba nie ma piękniejszych ozdób niż te wykonane ręcznie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRacja! Zwłaszcza, gdy się ma dwie lewe ręce, i metodą wielu prób oraz błędów, udaje się wykonać coś całkiem przyzwoicie! 😉
UsuńSerdeczności ślę!
Fuscilko, od lat mnie zachwycaja twoje prace i pomysłowość, ale stworzenie zwane Zbylutkiem skradło serce me :)
OdpowiedzUsuńNiestety moja Droga! Mój Ci ON! W końcu sama go stworzyłam dla siebie tylko! Ma o mnie dbać, wspierać i nie pozwolić na żadne głupoty! Chociaż to ostatnie? Hm - nie wiem, czy akurat będę grzeczna! :-))))
UsuńBuziam!
Proszę, jaka para urwisów! :)))
OdpowiedzUsuńPrawdziwego "Z" nie zastąpi, ale pouśmiechać się można do niego! :-)))))
Usuń