Nareszcie przyszła i do nas Pani Zima. Powolutku się "kokosiła", ledwo, ledwo popadało, mrozik był niewielki, nawet wyglądało z początku, że się wycofa. Ale nie! Widocznie nabrała odwagi i pokazała swe pazury. Dobrze, że na ostatni dzwonek pojechałam do warsztatu na zmianę opon, bo byłyby problemy z podjazdami na górkach. Piaskarek jeszcze nie widziałam, na całe szczęście mam zapasik piasku, to wokół domku problemów nie będzie. Oczywiście, jak zwykle, czas mi gdzieś uciekł, i teraz trzeba nadrabiać zaległości dziergotkowe, bo przecież Święta za pasem, a ja jeszcze w powijakach. Do tego jakoś mi wszystko powoli się dzieje. Obowiązkowe dwie godziny w tygodniu na basen, do tego na spacery trzeba wyjść, po zakupy pojechać, Progeniturę odwiedzić, bo Oni zabiegani tacy, pokazać się czasem na spotkaniach naszego stowarzyszenia. Akurat dzisiaj ustaliłyśmy, że zrobimy sobie za dwa tygodnie spotkanie Świąteczne. Załatwiona już jest świetlica w remizie, zamówiony catering - pokolędujemy sobie. To nas czeka. A na czwartek tort imieninowy muszę zrobić, bo Córka - Wiewiórka i Synek-Muminek świętują swe Urodziny. Nie do wiary, jak ten czas leci, Pierwsze Dziecko skończy 49 lat, a dwa dni później Drugie - 47! To ja już tyle lat mam na karku? I kiedy to zleciało?
Najlepsze życzenia dla Szacownych Jubilatów! Wiesz, przyszło nowe to i zima wróciła , bo podobno za poprzedniej ekipy nawet zima uciekła z kraju. Pięknie u Ciebie ! C i P posyłam .
OdpowiedzUsuńA wiesz, że to nawet jest możliwe z tą Zimą? 🤗
OdpowiedzUsuńNajlepsze zyczenia. Zdjecia urocze, ale wcale nie zazdroszcze zimy.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mnie akurat zima nie przeszkadza, bo od lat słaba jakaś jest. No chyba, że w tym roku pokaże pazura takiego jak na południu kraju.
UsuńW Twoich rejonach to i zima się lepiej prezentuje :) U nas na razie śnieg głównie na samochodach, ale wcale mi do niego niespieszno. Życzenia najlepsze dla Twoich dziatków (jeszcze nie dziadków ;))), niech się darzy całej rodzince i miłego szykowania do Świąt! Uściski 🤗
OdpowiedzUsuńŚniegu u mnie za dużo nie ma, ot tyle o ile, Stanęło na 5cm, i tak stoi. Moje dziatki kameralnie w tym roku zarządziły wspólną imprezę, ale też było fajnie! Serdeczności posyłam!
UsuńU nas też sie zabieliło, dzis nawet słonko wyszło, ale juz na resztę tygodnia zapowiadają szaro, buro i opady sniegu. A w spryskiwaczu letni płyn 😉
OdpowiedzUsuńA, no i życzenia dla jubilatów i ich mamy, przecież 🥂🌹🎺🎈
UsuńDziękuję w imieniu jubilatów! :-)))) Ciut zmroziło u nas, ale to nie jest jakaś mocna zima, fakt jedyny taki, że mrozik trzyma i śnieg także. Pozdrawiam! :-)
UsuńI u nas bielutko ale ponoć do przyszłego tygodnia, no grafik masz napięty, baw się dobrze.Życzenia dla solenizantow, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńGrafik dopiero będzie napięty, jak sąsiadka się nawinie jak co roku za późno! Wr!
UsuńDziękuję w imieniu własnym i Progenitury! :-)
Biało, pięknie, można spacerować w takiej scenerii. Najlepszego dla Jubilatów.
OdpowiedzUsuńCoś z tym spacerowaniem mi nie wychodzi, bo chyba jakaś "cholera" mnie bierze i nic mi się nie chce. Wrrr!
UsuńPodziękowania za życzenia! :-)))))
Piękna u Ciebie Pani Zima. :)
OdpowiedzUsuńSuper fotki. :)
U mnie wczoraj przysłała telegramem kilka płatków, a dziś już pojawiła się osobiście.
Widzę, że najbliższy czas będziesz miała dobrze zorganizowany. :)
Najlepsze życzenia Jubilatom ślę wraz z Ciepłym i Puchatym. :)
Pozdrawiam ciepło.
Zima powolutku się rozkręca, i dobrze, w końcu to jej czas.
UsuńJak znam życie, to najwięcej do zrobienia będzie na krótko przed godziną zero! :-) Damy radę. Dziękuję z życzenia!
Chyba Ikroopka znalazła lekarstwo na moje problemy. Zaraz to sprawdzę!
OdpowiedzUsuńHurrra!!! Jesteśmy w domu! A Twoja zima jest piękna!
OdpowiedzUsuńNo i fajnie! Nie ma to jak fachowcy, prawda! Serdeczności posyłam Tobie i Ikroopce! :-)))
Usuń😊
UsuńPiękna zima u ciebie. U mnie też piękna, ale wolałabym więcej ciepełka, bo w domu 18 stopni. Przytulaski
OdpowiedzUsuńU mnie 18 stopni jest w nocy, lepiej się śpi, a na dzień 20,5 co w zupełności też mi wystarcza!
UsuńCieszę się, że jesteś po długim czasie! Samych dobroci Ci życzę :-))))
O piękna okolica i piękne zdjęcia. Ja lubię zimę, nie za długo , ale zawsze.
OdpowiedzUsuńNie powiem, że nie, bo bym skłamała. Ale u Ciebie też super! :-)
OdpowiedzUsuńZima umiarkowana może być, mam nadzieję, że nie zacznie się szarogęsić.
Serdecznie pozdrawiam! :-)))))
100lat! dla Dzieciaków! Niech im się szczęści! Ja dzisiaj może pod tymi zwałami śniegu znajdę jakieś gałęzie na choinkę :)
OdpowiedzUsuńPiękna zima i u Ciebie!
Uuuu... u mnie dzisiaj -10 stopni, ale słoneczko wychodzi właśnie...
Dziękuję w ich Imieniu! :-)))) Zima jest piękna, gdy nie ma wiatru i zbyt dużej ilości śniegu. I umiarkowany mrozik tylko! :-))))
OdpowiedzUsuńPiękny zimowy krajobraz u Ciebie! A w Poznaniu więcej śniegu, niz u mnie na wsi (tutaj ledwie trawę przykryło, a w nocy raptem chyba z pół centymetra przybyło, sądząc po śniegu na dachu auta). Ale nie tęsknię do opadów śniegu. Jeszcze szosy w dzień są czarne. jak zasypie mnie na wsi, to będę się bała do sklepów wyjechać. Ciekawe masz zamiary na grudzień. Przyjemnego spotkania świątecznego w "swoim" gronie. A robić to się chyba nikomu za bardzo nie chce (mnie akurat leń dopadł). Ściskam serdecznie!
OdpowiedzUsuńZamiary to miałam, ale póki co to mnie jakaś "cholera" żre, albo insza zaraza. No i zatoki zapchane jak rzadko kiedy u mnie! A tu zaproszenie czeka na spotkanie nie tylko wigilijne. W piątek także spotkanie z przedstawicielami miasta - temat : polityka senioralna. Mam nadzieję, że uda mi się jakoś dojść do pionu!
UsuńWszystkiego najlepszego dla dzieci. Och, widzę, że zima i u Ciebie zagościła. Bardzo spodobało mi się określenie, że się kokosiła - idealnie tutaj pasuje. A tego basenu to pozytywnie Ci zazdroszczę. Tak samo jak organizacji czasu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu "Dziecków" :-))))) Akuratnie w najbliższych dniach nie zamierzam iść na basen, bo coś mnie wszystko pobolewa. A tymczasem szykują się inne atrakcje ( powyżej u Hanimrok o tym piszę), nie mówiąc już o tym, że za pogotowie kulinarne robię tu i tam. Oby do Świąt!
OdpowiedzUsuńSerdecznie ściskam!
Nie dziwię sie Twojemu dziwieniu:) Czas zapiernicza, żeby nie rzec, że za... pindala:) Moje dziecko tez miało urodziny parę dni temu, zadzwoniłam koło południa, a ona do mnie: mamo, spóźniłaś się, ostatnia jesteś. A ja na to: a do czego mam się śpieszyć, do podliczania sobie lat ? Bo każdy rok do przodu u dziecka, to rok bliżej do mojego końca:) To z czego tu się cieszyć :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne masz plany na okres przedświąteczny, niech to będą miłe spotkania.
Niestety, ten czas tak zapiernicza również wtedy, gdy mógłby spowolnić. Dopiero co byłam młoda, a tu już oznaki starości się kokoszą tu i ówdzie! Wrrr
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!