Trochę trwało zanim udało się komputer doprowadzić do "pionu", i w końcu mogę opisać kwietniową wycieczkę z moim Bratem. Głównym kierunkiem było Będomino - miejsce urodzenia Józefa Wybickiego.
Orzeł Polski - wysokość 5.0 m - autorstwa Roberta Florczaka
Pierwszy rękopis hymnu
XVIII wieczny Dworek szlachecki w Będominie - własność rodziny Wybickich w latach 1741-1783r., obecnie Muzeum Hymnu Narodowego.
Józef Wybicki - 1747 - 1822, pisarz , poeta, polityk, sędzia, senator, generał, organizator i działacz niepodległościowy - najwybitniejszy przedstawiciel polskiego Oświecenia.
Twórca Hymnu Narodowego, syn ziemi Kaszubskiej, wielki Patriota Polski, oznaczony Orderem św. Stanisława - 1793r., Orderem Orła Bialego - 1807r., Legią Honorową - 1807r.
Osobiście uczestniczył we wszystkich najważniejszych wydarzeniach dotyczących Rzeczypospolitej, począwszy od elekcji królewskiej Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1764r. do powołania Królestwa Polskiego.
Poniżej dokładne objaśnienia do każdej zwrotki Hymnu
W Kościerzynie zwiedziliśmy Muzeum akordeonów
Akordeon Fratelli Ballane Burini - Castelfidardo 20. XXw.
Akordeon De Waele ( Belgia) 20 - 30 . XXw.
Akordeon H.Levi - Francja Lens , lata 20 XXw.
Oczywiście nie można było pominąć Muzeum Kolejnictwa, które po raz kolejny odwiedziłam, za to Bracki miał ogromną frajdę, zaliczywszy nie tylko jazdę mini kolejką ale także 18 południk.
W drodze powrotnej mijaliśmy Brusy i przypomniałam sobie, że od wielu, wielu lat chciałam odwiedzić tamtejszy kościół, ale jakoś nigdy nie było czasu. Postanowiliśmy to nadrobić!
W życiu parafii ważną rolę spełnia pielęgnujące stare tradycje Bractwo Żywego Różańca, które powstało w 1665r. jako jedno z pierwszych na Pomorzu, pod nazwą Bractwo Szkaplerza Świętego. Przy kościele w XVIIw. i XVIIIw. istniała szkoła parafialna oraz szpital załozony w 1583r., istniejący do II wojny światowej. Z parafii tej wyszło liczne grono przedstawicieli inteligencji - w tym najwybitniejszy działacz i pisarz młodokaszubski Jan Karnowski ( 1886 - 1939 ), oraz przywódca duchowy Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku, ksiądz Leon Miszewski ( 1887-1930)
Piękną wycieczkę sprawiłaś bratu.Orzeł powala, nawet nie potrafię sobie go wyobrazić, 50 m.Muzea bardzo bardzo ciekawe, dworek Wybickich pieknie wyremontowany.No i smutnie, wymieniłaś Karsin a tam wczoraj zmarła koleżanka blogowa Janeczka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i macham
Uleńko! Przepraszam, ale zapomniałam o kropce. Gdybyś Ty nie napisała o tych 50 metrach, pewnie nadal by tak było. Ale poprawiłam! Serdeczności slę!
UsuńMam w planach zobaczyć kiedyś dworek Wybickich. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUdało mi się wyciągnąć Twój komentarz ze spamu. Co się dzieje, nie wiadomo!
UsuńMuzeum warto odwiedzić, może kiedyś Ci się uda!
Pozdrawiam ciepło!
Kościół w Brusach zwiedziliśmy kilka lat temu. Zaintrygowała nas charakterystyczna bryła i rozdwojona wieża. Świetna wycieczka, szczególnie te akordeony.
OdpowiedzUsuńWłaśnie mnie też zawsze zadziwiał ogrom tej świątyni. Niby niewielka wioska była, ale od 1973 roku ma prawa miejskie.
UsuńNatomiast akordeonów w muzeum kościerskim jest mnóstwo. Byłam tam już trzeci raz ( jak wiesz, zawsze swych gości ciągam po różnych atrakcjach ) i naprawdę kolekcja się powiększyła bardzo!
Macham! :-))))
Ciekawe te wycieczki. I znowu było coś nowego do poznawania... Brawo za aktywność!😍
OdpowiedzUsuńJak się człek nie rusza, to mu wszystko jedno, co ma robić. Akurat mnie zawsze gdzieś nosiło - taka moja uroda! :-))) Teraz coraz mniej, bo to i wiek, i kłopoty zdrowotne, ale jak się da, zawsze gdzieś, nawet niedaleko, warto się udać i pozwiedzać nawet najmniejszą atrakcję!
UsuńCiepłe myśli ślę!
Wycieczka z bratem...kocham podróżować z bratem. Teraz w niedziele razem jedziemy w podróż...do czyszczenia szatni w robocie. hahahaah Ma być ciepło, to tam będzie pustynia...a szatnia wielka, ale najważniejsze, że razem. Cieszę się, że odwiedziłaś ten piękny kościół, że się udało, no i właśnie...razem. :))) Moją uwagę najbardziej przyciągnęły te przepiękne akordeony, dzieła sztuki, bardzo, bardzo piękne. Fajnie byłoby zobaczyć pana, bądź panią grającą na schodach swego domku i jeszcze głośno śpiewających... fajne by to było. :) Pozdrawiam serdecznie, zdrówka i jak najwięcej miłych chwil. :********
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Wybicki był synem Ziemi Kaszubskiej, tak mi się skojarzyło ze współczesnym 🙂 Może to jakiś znak zwycięstwa Dobra nad złem... Wycieczka bardzo interesująca, fajnie, że z Bratem tak sobie pozwiedzałaś i przy okazji nam pokazałaś piękne i ciekawe miejsca. Buziaki 😘
OdpowiedzUsuńNo! Udało się wykopać ten Twój komentarz . Nie mam pojęcia, co się dzieje, na bieżąco trzeba sprawdzać, bo inaczej zginie w czeluściach internetu!
UsuńDla mnie wszystkie wycieczki są ciekawe, no i najważniejsze, mam osobistego kierowcę! :-))))
Ciepło pozdrawiam Aneczko!
💗😀💗
UsuńZ najmłodszym bratem zawsze mi po drodze. I cieszę się na wszystkie wycieczki, bo oboje jesteśmy obieżyświatami. Może niezbyt wielkimi, ale nasze potrzeby wojażowania nie są nie wiadomo jak duże! Mamy ochotę, zwiedzamy mało i krótko, a czasem jakaś dłuższa wyprawa się trafia.
OdpowiedzUsuńMuzeum akordeonów jest warte uwagi. Ja już byłam tam trzeci, i zawsze coś mnie zaskoczy.
Ciepłych myśli wielki worek podsyłam! :-))))
Nie wiedziałam o istnieniu takiego muzeum, naprawdę warto je zwiedzić ,a w dodatku podziwiać ten niesamowity pomnik, orzeł -coś wspaniałego. Zainteresowało mnie również muzeum akordeonów, przepiękne instrumenty. Bardzo ciekawy pomysł na spędzenie wolnego czasu z Bratem lub bez:)))
OdpowiedzUsuńSama byłam zdziwiona jak to blisko Kościerzyny było, a w sumie ode mnie niecałe 60km. Natomiast do muzeum akordeonów wpadam co parę lat, z ciekawości jakie są nowe nabytki - ostatnio wiele pod kątem maluchów i nastolatków!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
MOI MILI KOMENTATORZY! PROSZĘ O CIERPLIWOŚĆ, BO W SYTUACJI, GDY KOMENTARZE WPADAJĄ DO SPAMU, NIE ZAWSZE PODCZAS WYKOPALISK ZNAJDUJĄ SIE U ODPOWIEDNIEJ OSOBY! PRZEPRASZAM!
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka i ciekawe informacje.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniałą fotorelację. :)
Pozdrawiam ciepło.
Czasem się trafi coś ciekawego, i to całkiem niedaleko! No to trzeba wykorzystać okazję!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Wiesz , napisałam komentarz , którego nie ma. Oj te blogi same problemy z nimi. Dodam tylko, że ten orzeł jest wspaniały.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak długo to trwało. ale udało mi się Ciebie znaleźć! Serdeczności slę!
UsuńCiekawy kościół. Nazwę Brusy słyszałam, nie byłam, historia kościoła bardzo ciekawa. A Wybicki pochowany jest na poznańskiej
OdpowiedzUsuń"skałce", w podziemiach kościoła św. Wojciecha.
Czy to Ty mnie wczoraj odwiedziłaś? Napisałam dalszą część :) Serdecznie pozdrawiam.
To super sprawa, że można z każdej strony coś nowego dodać do tematu, o którym pisałam! A i tak, pewnie nie wiadomo wszystkiego o Wybickim! Serdeczności ślę!
OdpowiedzUsuńA! Nie pamiętam czy wpis robiłam, moja głowa czasem rozrabia! :-))))