Najlepiej żyłabym na samych zupach, ale...... czasami chciałoby się coś takiego sobie przygotować, aby jednocześnie długo w kuchni nie siedzieć!
Dlatego kupuję ciasto francuskie, którego kilka sztuk mam zawsze w lodówce i zamrażalniku!
Uwielbiam z tego ciasta roladę szpinakową, i różne pierożki z farszami, jakie tylko wpadna. do głowy! Zresztą możliwości jest całe mnóstwo.
U mnie pierwsze skrzypce graja pizzerinki. Tak to nazwałam, bo tak mi pasowało. Pracy 10 minut, 25-30 minut w piekarniku, i już gotowe! Na słono przede wszystkim, ale na słodko też, jak najbardziej!
Moja Progenitura za tym przepadała zawsze, kilku Koleżankom z mniejszymi Wnukami też sprzedałam ten pomysł, i wszyscy byli zadowoleni!
Należy zatem kupić takie ciasto w jakimkolwiek markiecie. Potem wyjąć z celofanu i pergaminu, oraz rozłożyć na blacie stołu lub stolnicy. Z każdego płatu wychodzi 6 sztuk pizzerinek!
A robię to tak: teraz będzie lekcja poglądowa! ;-)))))
1. Płat ciasta pokroić na 6 kwadratów. Każdy kwadrat ponacinać na przeciwległych brzegach jak niżej
2. Przełożyć nacięte odcinki z lewa na prawo
3. Tak samo przełożyć nacięcia z prawa na lewo, aby uzyskać kształt, jak poniżej
4. Środek każdej pizzerinki ponakłuwać widelcem
5. Na każdą część nakłutą położyć to, na co ma się ochotę. Ja dałam plasterek kiełbasy krakowskiej, a na to pomidorek koktailowy
6. Rozbełtać w małej miseczce jajko, i każdy brzeg nim posmarować
Wszystko umieścić na blasze wyłożonej papierem do pieczenia
7. Na kawałki z kiełbaską i pomidorkiem, położyłam plasterek serka hochland, a na pozostałe - parę plasterków mango, które mi zostało ze śniadania
8. Piec w pikarniku nagrzanym do 180 st.C przez 25-30 min. Blacha powinna byc na najniższym poziomie, jeśli jest ser. Bo lubi się przypalać!
9. Wersja pikanta jest z keczupem
10. Wersja na słodko jest posypana cukrem pudrem ! W tym wydaniu przetestowałam wszystkie chyba owoce. Każde sie nadają!
SMACZNEGO!
Te Twoje pizzerinki moja wnusia do dziś wspomina i nauczyła się je robić .Trzymaj się !
OdpowiedzUsuńA, to się cieszę!
UsuńWy też! :-))))
Wygląda bardzo apetycznie i takie jest. Ja również z tego ciasta korzystam. Owijam nim kiełbaski z serem,owoce zapiekam itp.Nawet pizzę robiłam.
OdpowiedzUsuńNo to mam jeszcze inne zastosowanie!
UsuńDziękuję! ;-))))
Ależ pyszności :) Bardzo mi się Twoje pizzerinki podobają. U nas płaty cienkie (na banicę) i grubsze też zawsze obecne, chyba jutro się skuszę na pizzerinki owocowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Fusilko :))
Skuś się, skuś! Teraz należy "maślić" swemu podniebieniu! :-))))
UsuńUwielbiam takie proste przepisy! Rach ciach i gotowe, a do tego smaczne :) Pomysł zapisuję i przetestuję. Ściskam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńUprzejmie proszę!
UsuńMacham!
Coś idealnie dla mnie - czyli kuchennego lenia haha.
OdpowiedzUsuńI jak niespodziewani goście przyjdą, tez mozna szybciutko zrobić! :-)))
UsuńSuper! Szybki i łatwy sposób na coś pysznego:-) Porywam!
OdpowiedzUsuńZdrówka i pogody ducha, Fuscilo:-)
A bierz, nie bedę zazdrosna! ;-))))
UsuńI wzajemnie Amasjo!
Kiedyś robiłam roladę z takiego ciasta, ale moje dwie lewe ręce zrezygnowały z tego pomysłu. ;((
OdpowiedzUsuńAkuray zrobic roladę z tego ciasta, to najłatwiejsza rzecz na świecie. Pewnie farsz miałaś za ciepły. Moja pierwsza z tego powodu się rozpadła. Farsz musi być zimny i to cała tajemnica!
UsuńTeż lubię wytwory z ciasta francuskiego. I na słodko i wytrawnie. Twoje pizzerinki są super!
OdpowiedzUsuńWłaśnie - super smaczne!
UsuńMacham! :-))))
Ładnie wyglądają❤
OdpowiedzUsuńI dobrze smakują! :-))))
UsuńJak słodko ;)
OdpowiedzUsuńNie tylko! :-))))
UsuńRóżne różności robię z tego ciasta. Zawijaski makowe np. Rozwijasz ciasto, otwierasz puszkę masy makowej, rozsmarowujesz na cieście, zwijasz jak roladę, kroisz na ok.1,5 cm. ślimaczki i pieczesz. Pycha! Twój pomysł na składanie pizzerinek wykorzystam :) Trzymaj się zdrowo, Fusilko kochana!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź, wypróbuję Twój pomysł!
UsuńWszyscy się trzymajmy! :-))))
też kocham zupy!
OdpowiedzUsuńBo jak ich nie kochać, skoro ich tyle i wszystkie smaczne!
UsuńUważaj na siebie!
ale fajnie to wyglada!
OdpowiedzUsuńmam ciasto francuskie w lodowce wiec wyprobuje
Myślę, że nie będziesz zawiedziona!
UsuńWszystkiego dobrego! :-)
dzięki, skorzystam, ale czy powinnam? :( już mnie więcej:(
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie! Należy czasem się nagradzać! ;-)))))
OdpowiedzUsuńZ jednej strony masz super, możesz kombinować i eksperymentować do woli, miłego popołudnia
OdpowiedzUsuńNo niby tak! Ale, jak się nie ma z kim tego dzielić, to...
UsuńTrzymaj się!
Dobry sposób na składanie ciasta, też lubię robić różności/ np zawijam parówkę tak żeby końce wyglądały/ jak znajdę fotki to pokażę. Jak tu nie myśleć o jedzeniu :))
OdpowiedzUsuńJa czasami to tak wydziwiam z jedzeniem, że sama się sobie dziwie. Ale jak tego nie robić, kiedy człeka nosi, i najlepiej poleciałby do jeziora, aby sie otrzeźwić! Szkoda, że nie morsuję! ;-))))
UsuńZ ciasta korzystam jak najbardziej, ale przepis na pizzerinki kradnę, bo mi się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńKocham zupy też 😁😁😁
A kradnij ile chcesz! Ścigać nie będę! ;-)))))
UsuńTrzymaj się !!!
Fusilko, bardzo fajny pomysl, i wykorzystam wkrótce, gdy ze smutnego powodu zjada ciotka, kuzyn i kuzynka. Bo przeciez wszystko zamkniete, wiec bedziemy kucharzyc w domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie i badz zdrowa!
Masz niewątpliwe szczęście, że jesteś w tak dużym gronie teraz!Kucharzenie, to najlepszy sposób na stress, gotujcie zatem, smażcie, pieczcie -skolko ugodno!
UsuńI nie dajcie się tej koronaweredzie!
Smakowite przekąski przygotowałaś. Pomysłowo poskładałaś płat ciasta. Ja nigdy nie kupowałam francuskiego. Może teraz się skuszę na takie pizzerinki albo coś na słodko. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTaka pokusa warta małego grzechu przecież!
UsuńSmacznego!!!
Mango zostało ze śniadania? Dotknęłaś moich najnizszych instynktów. Mango dla mnie to jak dla innych gandzia. A ciasto francuskie nie dla mnie, ale dla Pana i Władcy jak najbardziej :) Dzięki i całuski
OdpowiedzUsuńCzyli dla każdego, coś dobrego!
OdpowiedzUsuńNo i fajnie! :-))))))
Odbuziakowuję!
Tak smakowicie wygląda efekt, że zgłodniałam, a jestem po obiedzie. :)))
OdpowiedzUsuńNie kupowałam takiego ciasta, ale tak kusisz, że nie omieszkam nabyć takowego.
Przepis podwędziłam i będę kombinować.
Trzymaj się zdrowo.
Pozdrawiam ciepło.
A uprzejmie proszę, ścigać Cię nie będę! ;-))))
OdpowiedzUsuń