wtorek, 12 kwietnia 2022

TROCHĘ WIOSNY!

Prawie cały ubiegły tydzień siedziałam w domeczku. Pan Fizjo był u mnie tylko raz, aby upewnić się, czy za bardzo nie "fikam"! Na całe szczęście, pogoda była belejaka, to i nic nie kusiło specjalnie! Oczywiście, nie obyło się bez wieczornych, niezbyt długich przechadzek.  





Przy okazji skończyłam dziergoty wielkanocne, które już powinny być u adresatów. Przeszukałam też trochę internetu, aby znaleźć coś fajnego do zrobienia dla Progenitury. Trafiło na drób! Poniżej - się suszy - drób oczywiście - potraktowany ługą. Dorobiłam jeszcze dwa koszyczki, wyłożyłam je siankiem z pociachanej krepiny, i teraz kurki poczekają na śniadanie wielkanocne, i swoje kieliszki do jajek !


Wczoraj zaś pan Fizjo zmaltretował mnie okrutnie, ale chyba jest tego niezły efekt, bo dzisiaj czuję się prawie jak nówka nieśmigana! I nic mnie nie boli! I już prawie mogę usiąść na rowerze! I szok, i  nie będę zapeszać! Trochę sińców na podudziu, to przecież pestka! W piątek mam zapowiedzianą powtórkę z rozrywki! 
A ze szpitala nadal nie ma wiadomości, kiedy pojadę się rehabilitować pooperacyjnie! Chyba prędzej pan Fizjo mnie postawi do pionu!
Za to dzisiaj umyłam jedno duże, i dwa małe okna! Brawo ja! Nie cierpię przecież tej czynności! ;-)


44 komentarze:

  1. Jesteś niesamowita, zatrzymaj się co by nóżce nie zaszkodzić.Kuraki cudowne, zastanawiałam się jak to się krochmali, dzięki że pokazałaś.Okolice spacerowe bajkowe.Buziaki .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam Ci pomóc w problemie kurzym! :-)))) A okolica bliziutka mego domku, dalej będę się wypuszczać po całkowitej rekonwalescencji!
      Buziaki i dla Ciebie!

      Usuń
  2. No to chyba pan dobrze Cię pomasował, jak za mycie okien się wzięłaś:) Dzierganke śliczną, a jakże, dostałam, bardzo dziękuję. Wczoraj dopiero ze skrzynki wyjęłam kopertę z kartką, więc dlatego tak późno dziękuję, raz jeszcze:)
    Nie szalej jeszcze na rowerze, spokojnie, zdążysz. Niech nóżki najpierw wydobrzeją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rower jest stacjonarny, i cały szkopuł w tym, że ciut za niskie jest siodełko, czego przy kupnie nikt nie zauważył. Więc ćwiczę na "stojaka", co wygląda prześmiesznie!

      Usuń
  3. Miło znów zobaczyć Twoje magiczne rejony i Ciebie poczytać w lepszym zdrowiu i powrocie do sił. Choć faktycznie za okna i rowery bym się jeszcze nie brała. Ale to ja, Ty to jednak twarda sztuka jesteś :) I zdolna w tych swoich pracach ozdobnych, ale to już wiesz. Uściski i niech pan Fizjo nadal cuda sprawia, żebyś szybko wracała do pełnej formy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rower miejski - nie stacjonarny do ćwiczeń w domowych pieleszach - stoi w gospodarczym domku i czeka, aż łaskawie do przeglądu ktoś z Progenitury go zawiezie! A okna, to pikuś, bo podpieram się lewą, czyli zdrową nogą!
      Pan Fizjo mi się trafił bardzo, ale to bardzo!

      Usuń
  4. Brawo Ty, ale że okna myłaś? Oj, oj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko jedno duże, a dziś dwa, a co! Myje się sposobem, a więc szybko! Tylko potem trzeba wietrzyć, aby zapach octu zniknął!
      Zajrzyj do skrzynki mailowej proszę!
      Pozdrawianki!

      Usuń
  5. Oczy się śmieją do Twojej drobiowej gromadki. :)
    Dobrze, Fuscilko, że bóle zniknęły, ale może za wcześnie na poważniejsze wysiłki.
    Moc serdeczności! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkryłam, że przez to siedzenie i dzierganie z nogami na "płask" mam prawdziwy dyskomfort! Należy się ruszać jak najwięcej, oczywiście w miarę możliwości! I to robię znowu!
      Pozdrawiam pięknie!

      Usuń
  6. Podziwiam z rowerem, u mnie w pokoju u córki stoi i nie chce mi się ćwiczyć....gdzieżby tam....Podziwiam zatem, wiem, że nożna motywuje a i solidna jesteś. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na swoim rowerku stacjo potrafiłam jeszcze niedawno całą zimę przejeździć - zawsze to jakaś gimnastyka. Teraz muszę od nowa ten sprzęt ogarniać! Zachęcam!🙂

      Usuń
  7. Nóżka motywuje, miało być.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam za umycie okna :) I oczywiście za kuraki.
    Pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję pięknie, chociaż to naprawdę żadną wielką sprawa. Z kuraków za to jestem bardzo zadowolona, bo udały się nad podziw!
      Wiosenne ciepełko podrzucam!🤗

      Usuń
  9. Ja Ci dam okna! Masz dbać o siebie . Okna umyte czy nie, a święta i tak przyjdą. No ,nawkładałam Ci , ale to dlatego, że dobrze Ci życzę. Kurki prześliczne !

    OdpowiedzUsuń
  10. Przecież dbam! Dawno już tak o siebie nie dbałam! No to co się czepiacie moje Miłe! Wyjątkowo w tym roku poszło z oknami błyskawicznie, i bez bólu! Trochę tylko octem trąca!
    Kurnik też mi się podoba - szkoda, że tak późno go odkryłam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś wiem więcej na temat urody tych wspaniałych dzierganek, stałam się bowiem szczęśliwą posiadaczką jednej z nich! Jest cudna! Serdeczne dzięki Fuscilko :* Pozdrawiam i życzę zdrowych i radosnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podoba, pomyślę o reszcie!
      Przedświąteczne pozdrowienia ślę!

      Usuń
  12. Dziergoty wielkanocne urocze :-))
    A na rowerku to uważaj ... ostrożnie żebyś zająca nie złapała :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten rower się nie rusza, jest stacjonarny. Dlatego nic mi nie grozi!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  13. Ładnie kurki, widać że kochasz takie rękoczyny ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać, że zdjęcia mi się bardzo podobają. Z tym różem.. świetne :)

      Usuń
  14. Takie rękoczyny nikomu nie szkodzą, prawda?
    A zdjęcia nieba można robić co dzień! Tylko dreptanie trza włączyć!😉
    Macham przedświątecznie !

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękną masz wiosnę i wiosenne wieczorne niebo jest piękne. "_
    Ależ te moje kokoszki
    "rozpanoszyły się" po całym świecie, co prawda, z małymi zmianami, ale to cieszy. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  16. No patrzaj, nawet nie wiedziałam,że są Twoje! Ale śliczności są niewątpliwe!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ cudności kurczakowe!!! :)
    A i zdjęcia piękne! Nie szalej tylko spacerowo za bardzo.
    Cały wór świątecznych buziaków wraz z dobrymi życzeniami!😍😘🥰

    OdpowiedzUsuń
  18. Spacerów raczej nie będzie, skoro pogoda ma się skiepścić!
    Również buziaki ślę I Spokojnych Świąt życzę!

    OdpowiedzUsuń
  19. SFIKSOWAŁ MI RUTER OD LAPKA!
    DLATEGO TYM RAZEM NIE BĘDZIE OSOBNYCH ŻYCZEŃ!
    ZATEM NIECH TE WIOSENNE ŚWIĘTA PRZYNIOSĄ SPOKÓJ I CHOĆ CIUT RADOŚCI, A TAKŻE WZAJWMNEJ ŻYCZLIWOŚCI. NIECH DADZĄ SIŁĘ DO POKONANIA ZŁA, A TAKŻE POZWOLĄ PATRZEĆ Z UFNOŚCIĄ W PRZYSZŁOŚĆ!
    WESOŁEGO ALLELUJA!🌹🌹🌹

    OdpowiedzUsuń
  20. ANIU KOCHANA FUSILKO NAJMILSZA! Zdrowych i pogodnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  21. Coby te Święta były piknie radosne, pod kozdym względem (fizjoterapeutycnym tyz !) - tego piknie zyce i Fusillecce, i syćkim Jej Blogowy Gościom :)
    owcarek podhalański

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj tak! Niech się spełnią zwłaszcza te fizjo!
    Serdeczności ślę!

    OdpowiedzUsuń
  23. Fotografie bardzo ładne, świąteczne kuraki też i okna umyłaś tzn. że wracasz do stanu z przed operacji. Spokojnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie! I wzajemnie!
      Wesołego Alleluja!

      Usuń
  24. Aniu, poświąteczne już wszystkiego najlepszego, niech Ci się noga rehabilituje z efektem zadowalającym właścicielkę.
    ps. a ja okien balkonowych tym razem NIE umyłam;))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemożliwe! No, jestem wręcz zawiedziona! Nie umyłaś? Naprawdę?
      I na kim tu się oprzeć w takich sprawach, gdy najbardziej kompetentna SuperKoleżanka odpuszcza? 😘

      Usuń
  25. Śliczne zdjęcia. Uwielbiam, gdy niebo jest kolorowe.
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia moich obrazów!^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Kolory na niebie to cudo nad cudami!
      Serdeczności ślę, i na mur beton skorzystam z zaproszenia!

      Usuń
  26. Mam nadzieję, że już wsiadasz na rower :) Pięknej wiosny, takiej ciepłej i zielonej dla Ciebie (i siebie)! I duzo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie, bo mam problemy ze stacjonarnym! Ćwiczę do bólu aż się uda!

      Usuń
  27. Jasne, tylko cierpliwości brak!
    Macham!

    OdpowiedzUsuń