Nadszedł czas wymiany lewego kolana. Wszystko omówione, zaakceptowane, terminy późniejsze ustalone. Przez przypadek także dowiedziałam się, że o dosłowny rzut beretem jest nowo utworzony oddział rehabilitacyjny, na który bez problemów i długiego czekania można się starać zaraz po wypisie z naszego szpitala! No i można też stamtąd wypożyczyć wprawdzie za opłatą tak zwany "arbitrek", ale nie kosztuje to nie wiadomo ile. Także ten, będzie dobrze!
No to teraz pokażę Wam trochę zimowych fotek. Tak na trzymanie kciuków, aby wszystko poszło dobrze!
Jemiołuszki pełną gromadą zaglądały mi do okna
Piękne zimowe malunki
Morsowanie w jeziorze.
Aż mnie ciarki biorą jak na to patrzę!
Ciekawe, co za stworzonko biegało po śniegu? Ni to pies, ni wydra! ;-)
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie!
Do miłego!
😊