Dzisiaj robiłam porządki w szufladach z płytami nie tylko starego typu, ale na CD-kach, których mam mnóstwo!
I zupełnie przez przypadek odkryłam Cedeki, na których było kilka niespodzianek. A mianowicie:
- Cedek od Szparagusa - kolega australijski z czasów mej pisaniny na Dziennikach twojego Stylu!
- Cedek z pierwszych trzech lat pisania na Bloxie!
Zaczęłam czytać wszystko na tym drugim, który zaczynał się od lutego 2007 r.! Jest tam kilka "smaczków", z którymi się też podzielę z Wami, bo to moje wspominki, ale dzisiaj.......
Pierwszy wpis był taki:
Znalazłam na mojej
poczcie!!!!
Żeby
nie było! Przedstawiam tak, jak w mailu! I gdyby to , co poniżej nie było takie
smutne, to pewnie byłoby śmieszne. 
Ale
mnie wcale do śmiechu nie jest.
 CYTAT DNIA:
"Jestem gotów plunąć w mordę każdemu, kto powie, że  jestem
niekulturalny." A.Lepper 
 To
był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat: pierwszy raz od 17 lat do
marszałka sejmu wpływa wniosek, aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na
komendzie można zamówić taxi lub pizzę. Wszystko zaczęło się od kampanii
partii, zwanej żartobliwie prawem i  sprawiedliwością, pod wdzięcznym
Tytułem "My dotrzymujemy słowa".  W ramach "my dotrzymujemy
słowa" - "jeśli mój brat zostanie  prezydentem, ja nie zostanę
premierem", premierem został atrakcyjny  Kazimierz, pierwszy 
produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime "Truman Show"
potrwało  pół  roku, w tym czasie w ramach "my dotrzymujemy
słowa" w kwestii taniego  państwa, powstało najwięcej w historii
wolnej Polski nowych  ministerstw  i sekretarzy stanu, z ministerstwem
śledzi i morza na czele. Mamy najwięcej  w historii Polski marszałków
sejmu i senatu oraz 4 wicepremierów.  Dwukrotnie TK zanegował ustawy
przegłosowane w odstępie kilku miesięcy, co jest absolutnym rekordem.
Mięliśmy w ciągu roku 3 rządy, w ramach  tych  samych partii 3
rodzaje koalicji na trzech różnych pakietach umów, do  tego dwóch
premierów, pięciokrotnie był wymieniany minister finansów.  Jeśli
mój  brat zostanie prezydentem, ja jednak zostałem premierem, ponieważ
premier,  który ma 78% poparcia społecznego był za słaby, wymieniliśmy go
na  premiera, który ma 33% poparcia, a premier który miał 78% poparcia
przegrał wybory na prezydenta Warszawy. Pierwszy raz od 17 lat Polska zobaczyła
masówkę, 160 cm 
kompleksów spędziło słuchaczy radiowęzła z Torunia do stoczni i uroczyście
przysięgało nie rozmawiać z Lepperem, po czym polazły i gadało, ale o tym
za  chwilę.  Pierwszy raz od 17 lat w ministerstwie sprawiedliwości w
randze  Wiceministra zasiadł sędzia stanu wojennego i w randze ministra 
koordynatora komunistyczny prokurator z lat 70. Takiej kadry nie miał nawet
Leszek Miller. Na fali rewolucji moralnej marszałkiem sejmu, a  następnie
premierem wybrano 4 krotnego recydywistę, członka powołanej przez SB grupy
politycznej, na co dokumenty widział brat. Premiera recydywistę zdymisjonowano
za warcholstwo, co było ewidentnym chamstwem, by  następnie w  nocy
bez kamer tuż po projekcji filmu o JPII wskrzesić i wsadzić na  szczyty
władzy.  Od 17 lat nie mieliśmy w rządzie koalicyjnym klubu, który w
ponad  50%  składa się z oskarżonych lub skazanych prawomocnymi
wyrokami posłów,  znajdziemy w IVRP odnowy moralnej, posła pedofila,
posłankę skazaną  za fałszowanie przepustek więziennych, europosła
oskarżonego o gwałt,  rodzimego posła oskarżonego o gwałt, jego żonę oskarżoną
o  defraudacje,  posłankę, która zasłynęła, jako operatorka scen
korupcyjnych, a  następnie  została skazana przez komisje etyki i ta
sama komisja uniewinniła  posłów  korumpujących posłankę. Znajdziemy
posła wyrzuconego z klubu PiS za  jazdę  po pijaku, jest poseł
wywalony z SO za awantury w dyskotece, jest  również poseł powołujący się
na znajomości z ministrem sprawiedliwości w  czasie egzekucji komorniczej,
za co został wywalony z SO, cały ten kwiat  polskiego parlamentaryzmu tworzy
koalicyjne koło narodowo - ludowe.  Pierwszy raz od 17 lat minister
sprawiedliwości 80% czasu pracy  poświecił na konferencje, pierwszy raz
minister pokazał społeczeństwu  jak się niszczy  dokumenty przy
okazji sprawy politycznej, gdzie o 6.50 prokuratura  wkroczyła do PZU na
wniosek posła Kurskigo, członka sztabu wyborczego PIS, który oskarżył Donalda
Tuska o fałszerstwa polegające na kupowaniu bilbordów od PZU. Jak się okazało
nie było ani jednego świadka  potwierdzającego słowa Kurskiego, firma
obsługująca PZU obsługiwała  PIS nie PO, a sędzią w tej sprawie był
minister, który był szefem kampanii  wyborczej PiS. Sprawę umorzono, poseł
Kurski błaga na kolanach o ugodę.  To samo ministerstwo
sprawiedliwości w ciągu roku zresocjalizowało  Rywina, wypuściło
Jakubowską i Jakubowskiego, łamiąc prawo aresztowało  Wąsacza,  nie
wyjaśniło ANI JEDNEJ SŁYNNEJ AFERY łącznie z afera Rywina, którą 
obecny  minister jako członek komisji pono rozwiązał w ułamku sekundy,
tylko  ówczesne władze blokowały śledztwa. Pierwszy raz od 17 lat
rząd, który popierał lustrację zamknął do  spółki z  klerem usta
księdzu Sakowiczowi, prezydent podpisał wadliwą ustawę  lustracyjną, a
następnie sam znowelizował ją do poziomu ustawy, która  obowiązywała
wcześniej. Nie złapano ani jednego członka układu, nie  odebrano emerytury
ani jednemu ubekowi, za to opluto wielu  opozycjonistów, w tym nieżyjących
jak Jacka Kuronia i uczynił to  człowiek, który nie spędził ANI JEDNEGO
DNIA W KOMUNISTYCZNYM  WIEZIENIU, A W CZASIE STANU WOJENNEGO JAKO JEDYNY
OPOZYCJONISTA Z  KRĘGU WAŁĘSY SIEDZIAŁ U MAMUSI  POD  PIERZYNĄ.
Na tym tle pokazuje się najbardziej czytelny podział w  IVRP. Komuniści
dzielą się na pisowych i pozostałych, z tym, ze pisowi tacy  jak 
Gierek, Jasiński, Kryże, to dobrzy komuniści, pozostali są z układu. Z
układu są też wszyscy członkowie opozycji i media, z tym, że w tym 
wypadku ważny jest kontekst i przydatność "układowa". Znany
polityk  opozycji najpierw dostał propozycję objęcia rządu IVRP,
potem  ogłoszono go mordercą demokracji, by znów zaproponować mu miejsce w
rządzie.  Pierwszy raz od 17 lat rząd, który nie zrobił nic w
kwestiach  gospodarczych, nie wydał najmniejszego dokumentu, choćby
najniższej  wagi regulującego jakikolwiek obszar gospodarczy, okrzyknął
się twórcą 1 punktowej inflacji i PKB na poziomie 5 pkt. Pierwszy raz
szef  kancelarii prezydenta, który wyleciał z niej za prowadzenie spółki z
baronem SLD  Nawratem, która to spółka jest ulubieńcem prokuratora, po
kilku  miesiącach karencji został szefem doradców premiera.  Pierwszy
raz od 17 lat ministrem spraw zagranicznym jest kierowniczka  magla, która
nie odróżnia dwóch najważniejszych dla Polski traktatów  regulujących
stosunki z sąsiadami.  Pierwszy raz od 17 lat 8 ministrów spraw
zagranicznych, a więc  wszyscy uznali polską politykę zagraniczną za
szkodzącą i ośmieszająca kraj.  Nigdy dotąd w historii 17 letnich zmagań z
demokracja, prezydent  nie odwołał spotkania na szczycie tłumacząc się
rozwolnieniem  wywołanym artykułem w niemieckim brukowcu.  Nigdy dotąd
polski premier nie żebrał o 4 minuty rozmowy z  prezydentem  USA by w
jej trakcie oddać z wdzięczności 1000 polskich żołnierzy na  misję
pokojowe". Nie zdarzyło się od 17 lat, aby polski premier musiał się
tłumaczyć w Brukseli, że Polska nie jest krajem antysemickim, w którym króluje
homofobia i nigdy podobnych tłumaczeń nie uznano za sukces dyplomatyczny. Nie
zdarzyło się w wciągu 17 lat by prezydent wygłosił 2 minutowe orędzie,
oznajmiając, że nie rozwiąże parlamentu. - Nie było takiego przypadku by
ministrem edukacji został szef  organizacji, której obecni, przyszli lub
byli członkowie palili  pochodnie w  kształcie  swastyk, udawali
kopulację z drzewem, oraz między sobą.  Nie pamięta Polska takiego
przypadku, by członkowie koalicyjnego rządu, podawali rękoma weterynarzy środki
wczesnooporonne przeznaczone dla bydła kobietom zgwałconym przez innych
członków.  Nie miał nigdy miejsca taki przypadek by premier i prezydent z
tytułami  naukowymi tak kaleczyli język polski, mówiąc
"włanczam", "som", "świętobliwość Biskup Rzyma",
oraz mlaskali, oblizywali wargi,  odbijali w  kułak, a pierwsza dama
zasuwała do samolotu z reklamówką.  To był najciekawszy rok od 17 lat,
polskie władze w ciągu roku  wykreowały i sprzedały taki wizerunek Polski,
który świat pamięta z  początku XIX wieku.  W ciągu tego roku nasze
stosunki z Niemcami, UE i Rosja zatoczyły  koło  i wróciły do
czasów Układu warszawskiego i RWPG.  W ciągu tego roku wystąpiła
największa fala emigracji od czasów  stanu  wojennego.  Z 3 mln
mieszkań nie powstało ani jedno w ramach programu rządowego,  z 
setek kilometrów autostrad w przyszłym roku powstanie 6 km  odcinek, stadionu
narodowego w Warszawie nie będzie, ponieważ wygrał 
niewłaściwy kandydat.  Cały ten dorobek nazywa się IVRP, której nie
ma na żadnej mapie  świata,  a  powstał ten twór chorej
wyobraźni w efekcie rewolucji moralnej, która  skalą, siłą i zapachem
przypomina szambo spuszczone z Giewontu do  Jastarni. To był rok bliźniąt
na kaczych nogach, dziękujmy Bogu, że go przetrwaliśmy  i prośmy, by już nigdy
więcej dobry Bóg podobnych dowcipów nam nie  robił,  niech chociaż
pierwsza dama kupi sobie torebkę, a I strateg solidny  klej  do
protez, do gospodarki nie mieszajcie się jak przez ostatnie 12 
miesięcy,  a  jakoś to przetrwamy braciszkowie bosy, partyzanci
kwatermistrze,  komisarze spółdzielczy, pionierzy, kołchoźnicy,
rewolucjoniści  moralni w  walonkach. 
 Grupa Trzymająca Wagę 
Ja nie wiem, ale mam takie jakieś przekonanie, że chyba nie za bardzo prosiliśmy, co?
Powiem tak; pamięć jest ulotna , ale jak tak czytałam to wiele mi się przypomniało zwłaszcza, że jak wiesz interesują mnie te sprawy. A mój dzisiejszy komentarz jest taki ; to wszystko to tylko mały pikuś ( Pan Pikuś) w porównaniu z tym co mamy od 5 lat . A ostatnie tygodnie w szczególności.
OdpowiedzUsuńDlatego warto pisac, zapisywać i kolejnowoać wspomnienia i różne przezycia :)
UsuńCo do CD to ja u siebie mam jeszcze kasety i Walkmena xD Czy jak to się pisze xD
Tak sobie myslę, że od tamtego czasu zaczęło się wszystko psuć!
UsuńPsuć? Co masz na myśli?
UsuńW Polityce rzecz jasna! Ale to tylko moja osobista ocena!
UsuńW polityke lepiej sie nie zagłębiac
UsuńNiestety! Ale jednak należy! Wiele naszych życiowych spraw od niej zależy!
Usuńp.s. Faktycznie Znalezisko ! Prawdziwy artefakt !
OdpowiedzUsuńDziw, że w ogóle znalazłam! :-))))
UsuńI wtedy strach było czytać i teraz. Ponad miesiąc temu podjęłam decyzję, że nie czytam i nie oglądam. Nic nie zrobię jako jednostka. Tylko na wyborach mam głos, potem.juz żaden. To co się będę dobijać.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy można to co soę dzieje "odzobaczyć" lub "odusłyszeć"! Gdyby "jednostka" zmieniła się w "zbiór", może ktoś by to usłyszał! A tak?
UsuńCiekawe zresztą, że z drugiej strony jakoś nie mają oporów!
Prima sort znalazłaś. Pamiętam te czasy.W sumie sporo rzeczy to nie nowość, to się dzieje może trochę przekrecone ,trochę zmodyfikowane, trochę dodane, smutne.
OdpowiedzUsuńTo się wije, wije, jak wąż oplata i coraz bardziej tchu brak! ;-(
UsuńRewelacyjne znalezisko! Pomyślałam, że czasy IV RP to była kaszka z mlekiem w porównaniu z tym, co dzieje się obecnie. I gdyby chciał to dzisiejsze spisać, to powstałaby opasła księga!
OdpowiedzUsuńWtedy jeszcze umieliśmy się przeciwstawić, teraz...?
Ta kaszka z mleczkiem zmieniła się w gorzki owoc, niestety!
UsuńI kto dziś pamięta Leppera? I autostrad nam przybyło, fakt:) I zdaje sie, że dobry bóg wysłuchał i zabrał jednego bliźniaka, ale o drugim zapomniał, a i pierwsza damę zafundował nam, jak sie patrzy:( A Kurski jak był, tak jest.
OdpowiedzUsuńMożna nie pamiętać Leppera. Można się cieszyć wieloma dobrymi wieściami, ale...... zapomina się, że bez nas będzie jeszcze gorzej!
UsuńFuscilko, ja zaczęłam sobie przypominać coś niecoś z polityki tamtych lat.Tekstu wcześniej nie czytałam. Ale byłam i jestem zainteresowana polityką. Teraz w małym stopniu, bo dzieje się coraz gorzej w każdej dziedzinie i nie usłyszy się prawdy. Politycy nie używają argumentów tylko utartych swoich ( może nie swoich ) powiedzeń, sloganów, którymi tylko słuchacza wkurzają. TVP i Ifo nie oglądam i jestem zdrowsza.
OdpowiedzUsuńDo urny wyborczej zawsze wrzucam kartkę z prawidłowo oznaczonym nazwiskiem.
Od paru dni jestem bolejąca, dziś odebrałam trzeci zastrzyk, poleguję w łóżeczku.
Dobrej niedzieli :)
Czasem mam wrażenie, że należałoby raczej zwołać pospolite ruszenie Obywateli, niż podpierac się opozycją! Przynajmniej byłby hałas! A tak, przerzucanie się "piłeczką" między partyjkami, które nie prowadzi do niczego!
UsuńOch, jak już się skończyły te czasy, byłam przekonana, że nie mogą się powtórzyć, a one wróciły w rozmiarze XXL, albo i większym. Amnezja dotknęła tylu ludzi...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam, Fusilko.
Właśnie! Amnezja! Oczy bielmem zaszły, bo wszystko jest ważniejsze, niż ..... ( i tu każdy może wpisać jakiekolwiek słowo, które będzie dla niego ważniejsze od zwykłej, siermiężnej egzystencji)
UsuńGratuluję dobrej pamięci i umiejętnosci odtworzenia wszystkich faktów, które rozgrywały się na naszych oczach. Tak, toż to artefakty :) Ja wyrzuciłam TV wiele lat temu, aby być jak najdalej od tego...
OdpowiedzUsuńNiestety nie licz,że jak stłuczesz termometr to nie dostaiesz temperatury.Trzeba być właśnie jak najbliżej tego, aby w porę reagować
UsuńPolu! To nie moja pamięć, tylko przypadek, który pozwolił mi odtworzyć zapis sprzed wielu lat!
UsuńNino!
UsuńŚwięta racja!
Cóż, "pan Bóg nie dopuści takiego złego, żeby nie mógł dopuścić jeszcze gorszego" - tylko... czy to już koniec, czy jeszcze szykuje nam się drugie i trzecie dno? Bo jakoś nie widać, żeby ludzie zmądrzeli. Chcę się bardzo mylić... i zaśpiewać "Ale to już było i nie wróci więcej"...
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałam felieton Krasowskiego w Polityce, udowadniający, że władza odpuści, gdy elity, nazwane imiennie do końca podepcze!
UsuńCokolwiek o tym sądzić, i tak nie ma nic do śmiechu!
Wychodzi na to, że nie należy cieszyć się, że coś mięło "...i nie wróci więcej", bo jak widać nie tylko wróciło, ale... i tu mam problem, by się wyrazić...
OdpowiedzUsuńI choć chcę i staram się..., to nie mogę, po prostu WYSIADAM!
A ludzie zmądrzeją, tylko będzie za późno, za bardzo późno... martwi mnie to. :(
Mogę tylko słać i ślę moc Ciepłego i Puchatego.
Pozdrawiam ciepło
Czyli co? Polak i przed szkodą i po szkodzie głupi!
UsuńAle żeby aż tak???
Tylko nie wrzucajmy wszystkich do jednego kubła, bo tak się nie godzi...
UsuńTak, czy tak, po przebudzeniu jednych będzie bolało... także tych drugich.
Pozdrawiam ciepło.
Nie rozumiem, co się dzieje z ludźmi,że tak zatracili instynkt samozachowawczy.Aż się wierzyć nie chce,że jakieś "socjalne" ochłapy dawane zresztą z naszych pieniędzy, potrafią tak zamroczyć logiczne myślenie. Masz rację splociku,że jak do nich wreszcie dotrze to co się stało, to będzie już za późno.
OdpowiedzUsuńZgnuśnieli starając się wejść na wyższy poziom konsumpcji, albo dostali to, co im się "słusznie należało"
UsuńA obudzenie się będzie bardzo żałosne!
Fuscilko, ależ wtedy praworządnie i sprawiedliwie było. Już ledwo pamiętam tamte czasy, choć to tak niedawno... Dzięki kochana za przypomnienie, teraz to jakieś takie zabawne sie wydaje. Przytulaski
OdpowiedzUsuńGdyby to tylko było śmieszne? Nie jest, niestety! To wtedy zaczęło się powolne spadanie!
OdpowiedzUsuńNawet nie jestem ciekawa, gdzie się zatrzymamy!
Myślę, że jesteśmy na równi pochyłej....
OdpowiedzUsuńNiestety, masz rację.....!
UsuńŚwietne znalezisko :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tylko 3 lata uratowane, ale z drugiej strony..... aż trzy, więc się cieszę chociaż z tego !!! :-))))
Usuń